Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
77.33 km 0.00 km teren
04:00 h 19.33 km/h:
Maks. pr.:43.02 km/h
Temperatura:
HR max:178 ( 90%)
HR avg:141 ( 71%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2431 kcal

Ja Ci, Che, powiem, co to jest trening!

Piątek, 7 czerwca 2013 · dodano: 27.06.2013 | Komentarze 4

Rzekł był do mnie Niewe.

I ja Wam to powtórzę. Czymże jest trening.

To jest to „co się bez sensu w kółko jeździ”.

O!

Z taką postawą trudno komuś takiemu zaproponować zrobienie klasycznego WPROWADZENIA.

A jeszcze trudniej jest zaproponować takiemu komuś klasyczne wprowadzenie, jeśli ten ktoś na pytanie o zakładanie opaski do tętna, krzywi się z obrzydzeniem.

;)

A jeszcze wczoraj mówił, że tak, pewnie, chętnie przepali się przed jutrzejszym orientem.

Tak więc bez tego całego szamaństwa kolarskiego pojechaliśmy ku Kabatom, gdzie ja zakańczałam szkolenie. Wcale nie oznacza to, że się na tych rowerach opsierdalaliśmy.

Tyraliśmy nader mocno.

A jechaliśmy przez Janów i Groty, gdzie przyuważyłam drwala na rowerze w żółtych, czyli bardzo modnych w tym sezonie KALOSZACH. Na pewno SPD.

Rozjazd (ten moment, w którym jedno jedzie w drugą stronę, a drugie w jedną – żeby było inaczej) zrobiliśmy na Żwirki i Wigury, pod sklepem, w którym Niewe widział, jak starsza pani kupuje sobie bułeczkę i PÓŁ LITRA.

W końcu nowy dzień obudził się wielkimi haustami!;)

I stąd już dalej na Kabaty mknęłam sama. Choć bardziej korzystnym sformułowaniem byłoby „PEŁZAŁAM”.

A z powrotem było jak nad morzem. Wiatr, który rano wiał mi w ryj, teraz też mi wiał w ryj. Odwróciła się zła menda ku mnie ewidentnie tym gorszym otworem.
I choć trzymałam te trzydzieści na szafie, turlało mi się źle.

Humor jednak poprawił mi się tuż za Polem Mokotowskim. Tam – w kierunku Woli – zaczynał ciągnąć się TAK PIĘKNY korek, że wszystko mi pojaśniało z radości, a zwłaszcza lico.

Jak ja lubię między takimi przemykać.

A przemykać mogłam, bo tuż za tunelem w okolicy Zesłańców PO ZUPEŁNIE DRUGIEJ STRONIE rozpiermandoliły się dwa samochody. I musiały się lemingi polampić. A zatem swoje odstać;).
Ku memu pokraśnieniu.

Na koniec spotkałam Maćka, takiego znajomego z Bródna, też rowerowego, z którym szybko wymieniliśmy newsy, po czym – kiedy już się rozjechaliśmy – zoczyłam, że z czujnika kadencji WYLATA mi ta wajcha, która służy do pomiaru prędkości. Znaczy się wisiała na dwóch kabelkach.
Zatrytytkowałam to. Bo miałam trytytki.
Tyle z szałowych przygód.



Dziś dużo jechałam w kadmie i ołowiu.

A teraz najlepsze! Rano we Włochach z podporządkowanej wyjechała przy nas samochodem TINA TURNER! Miała identiko fryzurę na srebrnego Limahla i dłuuuugie kolczyki w kształcie rombów!

Była po prostu SIMPLI DE BEST!




Komentarze
CheEvara
| 19:28 wtorek, 8 października 2013 | linkuj Ja bym może i pisała coś, bo i COŚ tam się jeździ, ale blog raczej żyje dzięki komentarzom, a ja niestety miewam poślizgi - jak widać;) - w ustosunkowywaniu się do nich:)
mavic
| 05:57 czwartek, 3 października 2013 | linkuj Widzę, że na podobnym okresie zastopowałaś bloga. Cóż braku czasu się nie przeskoczy. Ja cały czas mam nadzieję, że kiedyś nadrobię zaległości ale pisanie po kilku miesiącach to nie to samo.
Jurek57
| 18:47 sobota, 29 czerwca 2013 | linkuj U nas w Ge-eSie żółte poszły jak woda ~~~ !
Niewe
| 22:19 czwartek, 27 czerwca 2013 | linkuj Refleks już nie ten, bo inaczej miała by Tina fotę do Popcornu :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa przed
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]