Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
33.23 km 0.00 km teren
01:17 h 25.89 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Mogłam nie iść na spinning:D

Czwartek, 10 lutego 2011 · dodano: 11.02.2011 | Komentarze 27

No jasne, że nie żałuję, bo się skatowałam (czas: 2:06, avg HR: 141, max HR: 206, kcal: 909) i było wesoło, ale w sumie w terenie zrobiłabym w tym czasie jakieś 60 ka-emów:D
No ale rygor jest rygor, a i są plusy, bo odkąd latam na te spinningi zeszły ze mnie 4 kilogramy, więc latać będę. Będęęęęęę!:D

Nie wiem, kogo mijałam wczoraj wieczorem na rowerze, w okolicach wjazdu na Most Gdański i Zoo, ale była to dziewoja, której wielce gratuluję pomysłu jeżdżenia bez ani połowy światła, czy choćby nędznego odblasku i jakby jeszcze to nie było wszystko, to jeszcze śmiga bez kasku. Gdy minęłam ją jakiś tydzień temu, myślałam, że każdemu może się przydarzyć brak baterii albo to, że ktoś lampkę zajuma. Ale ona takiego chyba ma STAJLA.
Żeby śmieszniej było, to ubranko stricte kolarskie posiada.

Ręce z lekka mi opadają. Od tamtej niedzieli, kiedy babol TRZASŁ mnie samochodem, boli mnie łeb, co tylko nieźle pokazuje, że gdyby nie kask, to tego łba pewnie dziś bym nie miała.
No ale każdy ma swój rozum.

Pulsometr mi zwariował wczoraj, więc wskazań z drogi do domu nie posiadam.


Komentarze
CheEvara
| 19:50 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Właśnie taki mam plan:-) Choć do końca ie wiem, czy chcę uzyskać pewność, że jestem cienka;-)
JPbike
| 19:36 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Ja nad tym jeszcze się zastanawiam, 6 etapów, masa szczytów ... to już duże przeżycie :)
Co do obaw - jak najbardziej proponuję na próbę przejechać golonkową Krynicę lub Karpacz i poznasz chociaż po części swoje MTB-owskie możliwości :)
CheEvara
| 19:13 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj No marzy mi się etapowiec, więc jak wszystko dobrze pójdzie, to startuję. Choć obawiam się, że za cienka na to jestem!:-)
JPbike
| 18:17 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Rzeczywiście - 60 km w terenie to jest coś !
Szykujesz się pod Carpathię MTB ? :)
CheEvara
| 12:55 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Jadę do monopolowego zatem!:D
siwy-zgr
| 12:48 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj heh tez prawda :)
CheEvara
| 12:41 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Znacznie prościej będzie upić kogoś, kto handluje Specami:D
siwy-zgr
| 12:40 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Może łatwiej będzie wydumać, który trunek zapewni Ci...epickie doznania ;)
CheEvara
| 12:26 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Jak obliczę, który wysokoprocentowy trunek zapewni mi Epica, dam Ci znać :D
siwy-zgr
| 12:23 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj pytanie tylko brzmi jakie oprocentowanie Cie zadowala? :)
siwy-zgr
| 12:23 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj heheheheheh :) dobre, dobre :) hehehe sie usmialem :)
CheEvara
| 12:04 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj No widzisz, nielogicznie i nieekonomiczne jest takie ZAMIAST! Bo patrz, w jakiej innej lokacie dostanę 6%? :D
Co by było, gdybym w spirytus inwestowała:D
siwy-zgr
| 12:01 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Takie tam 3 zł :) To zamiast piwa! :)
CheEvara
| 11:59 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Wolę inwestować tę kasę, a nie ją non stop przegrywać:D
siwy-zgr
| 11:55 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Ty nie być taka cFana tylko też puszczaj :)
CheEvara
| 11:53 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Mocno Ci kibicuję :D
siwy-zgr
| 11:40 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Jeszcze trochę i na pewno się uda ;)
CheEvara
| 11:40 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Ale jakbym wyglądała na Epicu ważąc SWOJE, czy wyglądała w wersji odchudzona+leciutki Epic??:)

Ani nawet w pół liczby nie trafiłam!!
Wygląda na to, że jak nie zarobię na tego Epica, to inaczej mi się nie trafi:D Choć, jesteś Siwy - można powiedzieć - blisko wygranej:D
...
...
W każdym razie bliżej niż ja!:D
siwy-zgr
| 11:36 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Może i taniej, ale nie tak efektownie :) Pomyśl jakbyś wyglądała jadąc na takim leciutkim 11kg Epicu...
PS.Jak numerki wczoraj? Ja 1 trafiłem ;D
CheEvara
| 11:33 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Artur, żadne to przekomarzanie się, po prostu człowiek lubi pochwalić się tym, co sam zdziałał:) Też ładnie zszedłeś z wagi - super.
Jasne, że nic nie jest łatwe, czym zasłaniają się wszyscy, którzy mają tu i tam za dużo, ale nie ma rzeczy nie do zrobienia!

arturswider
| 11:29 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Hej,

No to jak już tak się przekomarzamy, to ja tylko powiem, że jak na początku 2002 roku przestałem się ścigać na szosie i zająłem się pracą to w 2008 roku w lutym ważyłem 103,6gk przy wzroście 179cm... Od lipca 2009 roku wróciłem do kolarstwa szosowego i dziś raniutko waga pokazała 68,8km. :D :P

Wszystko jest w Twojej głowie, jak mawiał mój trener.
CheEvara
| 11:20 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Ja się ,,rychtuję" pod etapówkę Golonki w sierpniu. Wyliczyłam, że taniej wyjdzie mnie samej schudnąć, niż rower cieniować:D
Isgenaroth - 29 kilogramów??? Matko sałatko, TO JEST DOPIERO WYNIK!!
Isgenaroth
| 11:17 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Gratki za 4 kg. Mnie się udało w 2009r, co niestety nie jest opisane na BS, zrzucić jedyne 28 kg. Doprowadziłem do tego jada na rowerze i dietą, która sam sobie obmyśliłem. Każde zbędne kg, które uda się stracić, bardzo cieszą. A najbardziej cieszy jeśli uda się utrzymać linię po schudnięciu. Życzę wytrwałości :)
CheEvara
| 11:15 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Klub Zdrofit, głównie na Stegnach. Czasem zaglądam do wolskiego Zdrofitu;) Ale Stegny mi ,,robią'' pod względem prowadzących:)
artd70
| 11:13 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj A gdzie chodzisz na spinnigi ??
CheEvara
| 11:02 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Jeszcze 6 kg mniej i będę mocno zadowolona!:)

Jak prowadzący jest z ikrą, to można i 5 h pociągnąć:) Tak czy siak, gratulejszyn!;)
arturswider
| 10:57 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Cześć,

Ja też się wczoraj skatowałem na spinnigu... 3,5 godziny w średnim pulsie 150. :D Zapraszam do mojego bloga.

P.S. Gratuluje tych 4kg mniej. ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nages
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]