Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
116.00 km 36.00 km teren
07:34 h 15.33 km/h:
Maks. pr.:46.36 km/h
Temperatura:12.0
HR max:158 ( 79%)
HR avg:133 ( 67%)
Podjazdy: 68 m
Kalorie: 1919 kcal

Niedzielne kąpiele w bagnie

Niedziela, 13 marca 2011 · dodano: 15.03.2011 | Komentarze 14

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! Wylazłam ja z domu po siódmej i już o tej porze Pan Słońce dawał do pieca tak, że mogłam zdjąć nogawki i wystawić łydy do podgrzania. O SIÓDMEJ RANO!! Ciągle w to nie wierzę!

UWIELBIAM ODKRYTE ŁYDENCJE!!

Pogoniłam znów w stronę Łomianek, pościgać się z kumplem, w czym pomógł nam napotkany kolarz. Próbowaliśmy go WZIĄĆ, ale kuuuuurde, przewaga szosy nad emtebe jest bezlitosna. No serce nie sługa, szwagier nie rodzina, a piwo nie wódka. Ale waga jest waga.
Zrobiliśmy swoje i ja zgodnie z planem pojechałam w kampinoskie krzaki, a kumpel na dyżur domowy dziedzica osobistego wystawić na słońce. KTO MA LEPIEJ??

Do KPN wjechałam w Łomiankach ulicą Wiślaną, dalej Kampinoską, a potem, już w lesie przeprowadziłam jedną wielką spontaniczną dywersję i jedyne, co mnie prowadziło, to słońce. Olewałam kolory szlaków i jechałam tak, jak mi się zachciało. Ot, kaprys. No i najważniesze – tam, gdzie było pod górkę. Niestety Kampinos nie jest tak wymagający pod względem podjazdów (taaaak, wiem, że nie od parady jest tam OOŚ Karpaty), jak MPK, ale zdarzył się o taki, kóremu razem z Centurionem nie daliśmy rady. Nie zmieliłam przerzuty i zamiast wspięcia na wzniesienie była gleba na korzeniach.

Tradycyjnie już GPS w komórce odmówił posługi – dzieje się tak zawsze wtedy, gdy MILIARD osób właśnie przypomina sobie o moim istnieniu i dzwoni do mnie. Jadąc w krzaki, zawsze wyciszam komórę i nie słyszę dzwonienia, więc ten miliard ludzi należy jeszcze przemnożyć przez przynajmniej trzy kolejne próby dobicia się do mnie. Więc tracka KURRRRRNA znowu nie mam.

Podłoże w KPN rozmokłe, niektóre dróżki jeszcze pozalewane, ale największa masakra jest w drodze od Palmir do Truskawia. Ożesz, w CO JA SIĘ TAM WPAKOWAŁAM, to do teraz nie wiem, jak to się stawszy. Na kołach zebrałam tyle błota, że korona widelca już je zbierała, a hamulce doszły do siebie dopiero po wieczornym myciu roweru. A Sidiki... Najprościej byłoby poczekać, aż błoto zechcnie się na tych butach, a potem po prostu je zeskrobać. Bo czyszczenie ich mokrą szmatką po prostu rozmazywało breję.
Niestety alternatywnej trasy nie było, a może ja po prostu ciulowo znam KPN. Przez kilometr walczyłam jadąc LASEM. Całe gówno to dało. Niech za info o moim tempie wystarczy fakt, że dogonił mnie gość, tuptający z kijkami do nordica.

Wyjechałam z lasu na Radiową, wyglądając jak yeti z tymi ubłoconymi łydkami. Mijający mnie rowerzyści najpierw standardowo i jakby odruchowo machali, ale dopiero, gdy namierzyli moje upierniczone nogi, prezentowali w szczerym brechcie całą własną galerię zębową.

Przez Bemowo i Żoliborz wróciłam do domu oskrobać się z czarnoziemów i zrobić przesiadkę na Speca. Chciałam przeciągnąć Karolinę przez miacho jeszcze na Las Kabacki, ale coś jej wypadło i mogła tylko dobić do Świętokrzyskiego i tam przekazać mi... SAŁATKĘ od jej najlepszej Pani Mamy:D

Azaliż piękna to była niedziela!
Kategoria piękna stówka



Komentarze
JPbike
| 20:11 środa, 16 marca 2011 | linkuj "Uwielbiam odkryte łydencje" - fantastycznie to brzmi, tak jak rowerowa artystokracja ;)
Wręcz też coś takiego uwielbiam i nie mogę się na taką błogą chwilę doczekać ! :)
tatanka | 10:18 środa, 16 marca 2011 | linkuj ostre koło - masowy przejaw indywidualizmu;) (cytat z koleżanki A.)
CheEvara
| 10:11 środa, 16 marca 2011 | linkuj A widzisz, ostre mnie raczej śmieszy niż pociąga, szczerze mówiąc. I do tego - może niesłusznie - kojarzy mi się z sektą jakąś:D
Na razie jednak (dopóki nie adoptuje mnie jakiś zapomniany wujek z Emiratów Arabskich) muszę odkuć się finansowo po zakupie dwóch Specyków. A potem przyjdzie kolej i na szosę:)
maniek85
| 08:19 środa, 16 marca 2011 | linkuj Ja też dopóki nie wsiadłem na szosę nie wiedziałem co może być przyjemnego w jeździe po równiutkim asfalcie. Jednak to przyspieszenie i prędkości naprawdę sprawiają dużą frajdę z jazdy, a śmiganie wieczorem po mieście - rewelka. Warto spróbować;). Choć dla takiej hardcorki jak Ty to chyba jednak lepsze byłoby ostre;p
CheEvara
| 21:22 wtorek, 15 marca 2011 | linkuj Tak pomyslalam, ze bez tego fightu z breja, nie byloby tak fajnie w tym Kampinosie:).
k4r3l, nie czaruj, czytalam u Ciebie kilka wpisow i mysle,ze wystarczy Ci i 12 godzin, by zawstydzic niektorych;)
k4r3l
| 20:41 wtorek, 15 marca 2011 | linkuj znam li ten ból, znaczy z ten z błotem związany :) no i mega dystansik, może gdyby doba miała 36h to by mi się udało tyle objechać :D
CheEvara
| 20:23 wtorek, 15 marca 2011 | linkuj Udalo sie Wam, namowiliscie mnie, kupuje szosowke!:-D:-D
izka
| 18:53 wtorek, 15 marca 2011 | linkuj przy przebiegu ponad 200 tym bardziej nikt cię nie doścignie :)
~Bardzo prawdopodobne :D
CheEvara
| 15:53 wtorek, 15 marca 2011 | linkuj No Królowo Złota! Odprowadzałaś pewnie w tym czasie jednego delikwenta na ciopąg! :))
izka
| 15:51 wtorek, 15 marca 2011 | linkuj Nie chcę nic mówić m,ale teraz ty przejeżdżałaś przez Izki dzielnie .... no i co ? :D:D:D
CheEvara
| 15:06 wtorek, 15 marca 2011 | linkuj :D No nie byłby:D Hm, hm, to może jednak kupię?? :D
klosiu
| 15:04 wtorek, 15 marca 2011 | linkuj Taak, raczej nie kupuj szosy. Podejrzewam, ze wtedy i przebieg dzienny 200km nie bylby niczym niezwyklym ;D.
CheEvara
| 14:29 wtorek, 15 marca 2011 | linkuj Myślałam:D Ale na to półrocze już się wypłukałam z budżetu rowerowego, bo dwa Spece przytulone. Ale jakoś bardziej jara mnie jazda emtebe niż po gładkim ;)
maniek85
| 14:26 wtorek, 15 marca 2011 | linkuj Niezły dystans, szczególnie, że część w terenie. Nie myślałaś o zakupie roweru szosowego?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa jlrek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]