Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
43.48 km 0.00 km teren
01:41 h 25.83 km/h:
Maks. pr.:38.50 km/h
Temperatura:6.0
HR max:168 ( 87%)
HR avg:141 ( 73%)
Podjazdy: 36 m
Kalorie: 721 kcal

Zachlupotało w butach

Poniedziałek, 4 kwietnia 2011 · dodano: 06.04.2011 | Komentarze 20

Taki jeden Niewe to ma niezłe zadatki na Herr Flicka. Ściga mnie o wpisy, tak jakby w ogóle je czytał. Ale ściga, Yberfyrer.
Choć nie czyta.
Takoż składam te literki, żeby coś tu wrzucić, choć mają takie samo znaczenie, jak scenariusz filmu porno i kierunek, w którym przybyły do domu cycatej blondyny hydraulik zakręca kolanko. To przy syfonie.

Poniedziałku to nie ma co komentować, bo dzienny dystans 43 km jest wart obsikania się z litościwego śmiechu. Wyszło tak marnieńko, bo wieczorem mokre coś z nieba poleciało. A rano nie wskazywało na to nic. Tym bardziej, że każdego poranka sprawdzam dużym palcem spod kołdry, czy rzeczywistość jest już wystarczająco gęsta, żeby wstać. I była, słońce świeciło, ptaszki kwiliły, łydka WYJSZŁA sama, SAMIUŚKA na wierzch, no kto by się spodziewał?

Na pewno ten, kto rano w radyju usłyszał i ZROZUMIAŁ, że padać wieczorem będzie.

A ja tylko usłyszałam.

Do domu wlazłam z rzeką Jangcy w butach, w spodenkach miałam naszą starą, poczciwą i mało wylewną Parsętę, a w gąbkach kasku siedemnaście dorzeczy Sekwany. Dziękuję ja bardzo za takie zróżnicowanie klimatyczne.


Komentarze
artd70
| 08:21 piątek, 8 kwietnia 2011 | linkuj Dzięki Niewe - Ja czytam!! :D
CheEvara
| 12:21 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Niewe, nie wiem, które ''Lubisz to", ale i tak masz u mnie łatkę perwersa :D

dodoelk, cieszmy się, że nie mamy takich okoliczności klimatycznych, że musimy cytować ,,Pługosolarki napierdalajcie!'':D
dodoelk
| 11:54 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj blox jest niezły, rodzynków nie brakuje, chociażby idealnie pasujący do widoku za oknem
"No i do tego chuj nie wiosna.
Wieje, jak by się powiesiło pół cygańskiego taboru. "

Ze śmiechu mało z krzesła nie spadłem.
Pozdrawiam
Niewe
| 11:41 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Lubię to ;)
CheEvara
| 11:07 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Robisz błąd, bo po browarze - jak mawiał pewien gazda - na pocontku gwiazda, a potem jak kazda:P:P
Niewe
| 11:01 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Najpierw browar, potem przytulanki. Nigdy odwrotnie ;)

CheEvara
| 10:52 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Niewe, PRZYTULIĆ? :D
Niewe
| 10:47 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Ja już przerobiłem. Trwale uszkodziło mi to mózg.
Teraz tylko ta sałatka mi została ;)
CheEvara
| 10:43 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Zawsze możecie przerobić mojego bloga na bloxie :P:P
Potem wymienimy się komóreczkami i będę Was nękać i 3:36 nad ranem telefonami o szczegóły wpisów:D
Niewe
| 10:39 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Ja sobie dzisiaj kupiłem puszkę sałatki meksykańskiej i trzeci raz czytam co jest w środku.
I jakoś leci :)
CheEvara
| 10:35 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj tomski, a Trylogię przerobiłeś w szkole średniej??:D:D Nie? No to już masz co robić :D
tomski
| 10:33 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj No właśnie. Gdzie wpisy, aż przykro mi się robi, że tak mały Twój kwietniowy kilometraż ;)) a ja nie mam co czytać :(
CheEvara
| 08:36 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Niewe, dobrze, że nie jesteś moim wydawcą, bo bym zarżnęła się z tą książką, jak Ty tak o byle wpisiki dusisz :P
Niewe
| 06:07 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj :D :D :D
Nadal brakuje kilku wpisów Frau Che! A jest już ósma ;)
CheEvara
| 21:20 środa, 6 kwietnia 2011 | linkuj josip, no bardzo duzo,ale ja w tym roku chce swoj wynik z ubieglego pobic,a juz wtedy bylo 17 tysi;-)
No i zmoklam tak, ze nawet najuczciwsze lanie w smingusa moze temu zmoknieciu sprzedac fange;-);-)
josip
| 21:11 środa, 6 kwietnia 2011 | linkuj No właśnie, gdyby codziennie robić taki dystans to w skali roku wyszłoby.. eee...yyy dużo:) Coś koło 15 k, czyli nawet bardzo dużo. I zdaje się dość dużo tego z nieba poleciało, no chyba, że wpadłaś do rzeki i stąd te fluwialne metafory:):)
CheEvara
| 21:00 środa, 6 kwietnia 2011 | linkuj Niewe, ja Ci streszcze - STAWIASZ MI PIWO:-P:-P
Bo tak:-D
Zetinho, a czy ja robie wpis na Twoim czy moim blogu??:-D
marek, widzisz, straszne chamstwo w tej Victorii!!:-D:-D
marek
| 19:35 środa, 6 kwietnia 2011 | linkuj Na tą chwilę 39 w znajomych i nikt nie czyta ... Skandal !
Zetinho
| 18:16 środa, 6 kwietnia 2011 | linkuj Hallo...ja robię takie dystanse :) Proszę mi tutaj nie imputować takimi tekstami ok? :P
Niewe
| 18:14 środa, 6 kwietnia 2011 | linkuj Może mi to ktoś streścić? Nie chce mi się tyle czytać ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rzepi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]