Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
52.44 km 0.00 km teren
02:24 h 21.85 km/h:
Maks. pr.:39.50 km/h
Temperatura:7.0
HR max:168 ( 87%)
HR avg:138 ( 71%)
Podjazdy: 24 m
Kalorie: 1166 kcal

A co było we wtorek...

Wtorek, 5 kwietnia 2011 · dodano: 07.04.2011 | Komentarze 12

To ja kurna nie pamiętam!:D
Na pewno była gargantuiczna chęć pizgnięcia pulsometrem z Mostu Gdańskiego, dokładnie w tym miejscu, gdzie Wisła jest najgłębsza, bo dwa dni po wymianie baterii i w opasce i w zegarku ten czerstwy flet mi piszczy, że brak sygnału.
SRAK SYGNAŁU, ty mandziole zmacerowany!
A może to ja już ledwo dycham po tym Otwocku?

O ile rano jeszcze ze mną współpracował, o tyle wieczorem już po trzech kilometrach powiedział mi SSIJ i odmówił posługi jak domofon jakiś.

Na okoliczność WYSZCZELONEJ w sobotę opony zmieniłam w Cencie gumę na Maxisa, którą dostałam od znajomego i ja pierniczę, jechałam przed dwa trzy dni jak przyklejona do podłoża.


Przepraszam, ale ta wiosna jakaś niedorozwinięta jest.

A w poniedziałek wieczorem wysączyłam o take piwo, o:

Piwo rowerowe, bo ma tylko 2,5% alko;) © CheEvara


które sąsiad mój nadobny, także postrzelony cyklista, przywiózł mi był z Austryi.
Ale muszę przyznać, że piwom, które smakują jak Redd's mówię stanowcze i zdecydowane RACZEJ NIE.
Musiałabym być jakaś strasznie chorutka, żeby wypić takie coś po raz kolejny. Jest to też wielka podpowiedź dla wszystkich Bikestatsowiczów wielce chętnych postawić mi piwo:D


Komentarze
siwy-zgr
| 08:56 sobota, 9 kwietnia 2011 | linkuj Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, w co śmiem powątpiewać, to spróbuj Magnusa. Sprzedają go w identycznych, małych butelkach co Łomżę. Pyszności :)
CheEvara
| 10:30 piątek, 8 kwietnia 2011 | linkuj kantele, nu nu nu, żadne "Uśmiechy Teściowej" ani "Podniety Traktorzysty":D Piwo ma być PIWO, a nie dżusy, czy jabole:))))
A zimnego Lecha postawię Ci w miejscówce z widokiem na Narodowy :D
kantele
| 10:15 piątek, 8 kwietnia 2011 | linkuj E tam, nie marudź, soczku czasem się można napić :)
Ale i tak najbardziej lubię zimnego Lecha, niekoniecznie na Wawelu ;)
CheEvara
| 09:34 piątek, 8 kwietnia 2011 | linkuj Toomp, nie mogę się z Tobą nie zgodzić, a wręcz przeciwnie, zaśpiewam Ci nawet: Aaaaaameeeeen:)

Niewe o tym, co było w środę, poinformuję o czasie, czyli w sobotę:D

surf i kantele, szanujcie się, co??:D Piwo, jak sama nazwa wskazuje, ma być o smaku PIWA, a nie soku do żubrówki:)
Co do Redd'sa, to - jak mawia mój kumpel - po co pić Redd'sa, jak można poczekać, aż ktoś zwymiotuje normalne piwo??

Zetinho i to w Tobie lubię, oczywiście na drugim miejscu po skarpetkach Speca:D

Zetinho | 07:40 piątek, 8 kwietnia 2011 | linkuj Che Potwierdzam! Piwa tym podobne są dla mnie jakimiś jabolami z bąbelkami :P
kantele
| 22:41 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Radler mniam :) Soczki też lubię, nie tylko piwo :) Radler jest fajny na szybkie zaspokojenie pragnienia (np. po maratonie)
surf-removed
| 20:52 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Trudno, jak nie ma nic innego... jak mawiała Irena Kwatkowska w Dzięciole: "czy ja to smakuje, czy ja to wącham" :)
Niewe
| 19:44 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj A co było w środę? :P
CheEvara
| 15:03 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj sikorski33, przyjmę przesyłkę kurierską:))

klosiu, no właśnie. Czuję się okrutnie zrobiona w bambuko:D
klosiu
| 14:59 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Piwo fajnie wygląda, ale skoro smakuje jak Redds... ;)
sikorski33
| 14:55 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Chętnie bym postawiał,niestety odległość pomiędzy naszymi miastami jest główną przeszkodą;)
Pozdrawiam :cheers
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ypodw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]