Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
54.61 km 0.00 km teren
02:27 h 22.29 km/h:
Maks. pr.:37.60 km/h
Temperatura:12.0
HR max:169 ( 88%)
HR avg:136 ( 70%)
Podjazdy: 22 m
Kalorie: 1010 kcal

Nie ma co mnie reskjować. Ja już nie żyję:D

Wtorek, 11 października 2011 · dodano: 17.10.2011 | Komentarze 10

Umyj w niedzielę rower, ufajdaj go w poniedziałek wieczorem, we wtorek zapomnij ogarnąć łańcuch i jedź w zgrzytaniu do roboty.

Nie o to jednak się we w tym wpisie rozchodzi, a o stan zwany zakwasem. Ja myślałam, że już mało rzeczy ma prawo mnie boleć, chyba, że wpierdol na mieście dostanę, to i owszem (co się niebawem okaże, że to wykrakałam:D). Dobrze, że w robocie mam windę, to nie musiałam tyłem się wdrapywać po schodach na drugie piętro.

Enyłej. Z bieganiem mam odwrotnie niż z rowerem. Nie zamierzam biegać sama. Nie polubię samotnego biegania. Zwłaszcza przez pierwszy tydzień wracania do tuptania.

I na pewno nie porzucę roweru na rzecz TYLKO biegania. Nie, kuźwa, nie!



Komentarze
obcy17
| 10:25 wtorek, 18 października 2011 | linkuj Hmmmmm.... To wszystko od dziupli jednak zależy :) a tylko w małym wyjątku od dzię-cioła :)
CheEvara
| 09:34 wtorek, 18 października 2011 | linkuj Ciągle nie wiem, czy są tam ptaszki/ptaszyska :D
obcy17
| 14:02 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj Nie śmiem prosić abyś mi dał............. :)
No i jako heteryk raczej bym odmówił :)
Tereny na bank znacie - zazwyczaj z Żabieńca Zamana z tym całym "cyrkiem" ruszał.
Niewe
| 13:27 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj Nie dam. Nie jestem taki :P
CheEvara
| 13:24 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj No daj mu szansę:D
Niewe
| 13:22 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj A co on by mógł wymyślić lepszego niż "aniele, bolało gdy spadałaś z nieba..." :P
CheEvara
| 13:17 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj Psujesz mu podryw:D Sama jestem ciekawa, jak dalej by zagajał:))
Niewe
| 13:03 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj Raczej PTASZYSKA. Dla obcego wszystko, większe co od kolibra to już ptaszysko :P
CheEvara
| 12:56 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj A ptaszki tam są? :)
obcy17
| 12:53 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj Mła zaś zapindala "truchcikowe" w Chojnowskim Parku Krajobrazowym :)
Mniej "miastowych-pokazowych"..... Cisza, spokój i...... ładnie :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa yslap
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]