Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
50.42 km 0.00 km teren
02:39 h 19.03 km/h:
Maks. pr.:30.18 km/h
Temperatura:-8.0
HR max:171 ( 87%)
HR avg:139 ( 70%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1510 kcal

Do robo na Złotą, i na siłownię, nie na Złotą

Wtorek, 17 stycznia 2012 · dodano: 17.01.2012 | Komentarze 15

Czasem mam straszną ochotę sieknąć taki tytuł. Że se nie jechałam dla przyjemności, a se jechałam gdzieś, po coś, na coś (tu na Złotą). Oto dziś jest dzień, który dał nam Pan, w którym - w dniu, nie w Panie - zrobimy wpis z tytułem docelowym.

Jakżesz pięknie słonecznie i suchutko! Okrutnie jestem z tym skohabitowana, darzę taką wersję zimy uczuciem gorejącym jak piec kaflowy i żelazko z duszą.

Niech mnie tylko ktoś wyjaśni, czy na przykład, jak będę zjeżdżać tym wyasfaltowanym zjazdem dla rowerzystów z Mostu Gdańskiego, który teraz zieje żywym lodem, i jak się nań wypierdolę i złamię nogę, to czy se mogę skarżyć miasto za to, że ZABRAKŁO chęci na posypanie tego czemś?

No bo jak u mnie pod kamienicą będzie ŹLIZGO i komuś się giczoła boleśnie obsunie, to przylezie do nas i będzie gruba afera. Tak?

Interesuje mnie też ta szalona fantazja w odśnieżaniu. Tu trasa odgarnięta, zaraz jednak przechodzi w trasę, która została totalnie zawalona hałdami śniegu. To zależy od budżetu dzielnicy? Od dekagramów mózgu, jakie przypadają na tych, którzy wydają dyspozycję odśnieżenia tego i owego? Czy to chodzi o pana Gienka, co to siedzi se w kabinie spychacza i se spycha, po prostu, NIE PATRZAJĄC, po prostu se spycha lepiej, bo ma szeroką giembe spychary, a jak nie ma, to se spycha wąsko. Czyli spycha gorzej.

Tak se tylko luźno rozmyślam.
I tak jeżdżę TAMTĘDYK, gdzie zasypane, bo przynajmniej ludzie tamtędy nie łażą.
MESZTÓW im szkoda.

A już najbardziej fascynują mnie niejako dramatycznie porzucone na drogach rowerowych, gdzie zakwitł dorodny lód, opakowania po kilogramie soli kuchennej. Widziałam takich torebek cztery i zawsze na DDRze, Najwidoczniej, jak se człowiek sam nie poysypie, to... SIĘ WYRYPIE! Hahahaha!

Kurwa mać.
Ciemnogród cywilizacyjny.



Komentarze
siwy-zgr
| 22:42 czwartek, 19 stycznia 2012 | linkuj Odpisała na dobrego :)
Niewe
| 22:16 czwartek, 19 stycznia 2012 | linkuj Najlepiej odpisz na tego o treści "wystawiono fakturę z terminem płatności..."
Odpisz dosadnie :)
CheEvara
| 22:14 czwartek, 19 stycznia 2012 | linkuj Mam właśnie dziewięć smsów czekających w kolejce. Zatem może to być sms od siwego, może być też dowolny:)
Niewe
| 22:08 czwartek, 19 stycznia 2012 | linkuj To musi być twój SMS czy dowolny?
siwy-zgr
| 22:00 czwartek, 19 stycznia 2012 | linkuj Zanim zasiejesz ziarno zniszczenia, odpisz na smsa :)
CheEvara
| 21:57 czwartek, 19 stycznia 2012 | linkuj Kuuuurna, jak nagle niespodziewanie merytorycznie się zrobiło:)
Jak przydawka wskazuje, nie spodziewałam się:D

Acz przyznam, że typowałam u buków, że to właśnie oelka mnię rozjaśni. Właśnie za to stawiasz, człowieniu, browczyka:D

A za namową {b]Ravena[/b] zniszczę kolejne medium prasowe:D
Niewe
| 18:48 czwartek, 19 stycznia 2012 | linkuj Słuszna uwaga. Na Sobieskiego.
oelka
| 18:44 czwartek, 19 stycznia 2012 | linkuj Jeśli złamiesz nogę na nieodśnieżonym DDR, to skarżysz zarządcę drogi, że nie jest oczyszczona, w efekcie czego poniosłaś określone straty. W zależności od drogi będzie to ZDM, Zarząd Terenów Publicznych, ZOM, lub dzielnica. Jest to identyczna sytuacja jak z przywołanym przez Niewe gościem, który się wyłożył i wydobył z ZDM sowite odszkodowanie. W efekcie ZDM dość sprawnie ruszył się wówczas do remontu tego odcinka drogi obawiając się kolejnych pozwów. Z tym, że jeśli dobrze pamiętam to wypadek miał już na Sobieskiego za skrzyżowaniem z Dolną, a nie na Belwederskiej. Ale to ta sama DDR.

To jak jest lub nie jest oczyszczana droga dla rowerów zależy od tego, co zlecił zarządca drogi firmie sprzątającej.
Raven
| 17:39 czwartek, 19 stycznia 2012 | linkuj @CheEvara: Uśmiałem się zdrowo czytając ten wpis i nawet zapomniałem o zmęczeniu po pracy. :))

Masz rację, że nie oczekujesz merytorycznej odpowiedzi, bo nikt takowej raczej nie będzie w stanie udzielić. Mam za to propozycję:
Wyślij ten tekst do BikeBoardu!
Spokojnie mógłby skończyć jako felieton w kolejnym numerze. ;)
mtbxc
| 15:38 czwartek, 19 stycznia 2012 | linkuj Prawie trzydzieści lat powiadasz. No to jeszcze czeka Cię balanga życia na 30tych urodzinach.
obcy17
| 13:08 czwartek, 19 stycznia 2012 | linkuj A owy "płatny" (a ja jetsem jak szwagier :) ) wyjeb to tylko na DDRze czy też na chodniku?? Pytam bo cięzkie waruny som :) i jazda po platfusach jest bezpieczniejsza...... Rozumię że za DDR mojego imienia i tak qFa odpowiada stosowny zarząd?
siwy-zgr
| 12:58 czwartek, 19 stycznia 2012 | linkuj Być tak może. Nie chciało mi się z nimi bujać za 30 zł. Chociaż wiem, że jak wszyscy tak pobłażają, to mają w dupie tego typu problemy, a tak by się bardziej przejmowali żeby się ludkom nic nie stało.
Niewe
| 12:47 czwartek, 19 stycznia 2012 | linkuj Pan strasznik racji nie miał i Siwego zwyczajnie spławił. Jak gościu w Wawie na Belwederskiej zaaaeeebał w znak czy też sam się wyyyeeebał przez dziury w ścieżce to sąd uznał winę zarządcy drogi i było bezahlen mussen.
CheEvara
| 09:00 czwartek, 19 stycznia 2012 | linkuj Nie tak śmieszny, bo wizja złamanego kulasa, którego potem będę musiała za sobą targać jak smętnego goździka o czwartej nad ranem po imprezie firmowej, W OGÓLE MNIE NIE BAWI:)

Ja nawet nie oczekuję, że ktoś mi merytorycznej odpowiedzi na te moje dociekania udzieli. Mam 30 lat prawie, kyrva. Przyzwyczaiłam się do polskiej psychodelki:)
siwy-zgr
| 08:51 czwartek, 19 stycznia 2012 | linkuj Tekst nie tak śmieszny jak ten, kiedy "kupokroka" "rzucił bit" i bujnął się w Twoją stronę, jak go mijałaś, ale trzyma dobry klimat :)
PS.Ze 2 roki temu wyjebawszy się na asfalcie i ulamawszy tylny, prawie nowy, błotnik. Zadzwoniłem na straż miejską i spytałem co mam zrobić. Pan stwierdził, że raczej nic z tym nie zrobię, bo nikomu nie udowodnię, że się wyjebałem przez źle odśnieżoną drogę... A jechałem po "prostym" asfalcie...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa praca
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]