Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
36.46 km 0.00 km teren
01:55 h 19.02 km/h:
Maks. pr.:33.69 km/h
Temperatura:-16.0
HR max:170 ( 86%)
HR avg:144 ( 73%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1005 kcal

Jak ktoś ma dedlajn, to na rowerze nie pojeździ [z młodego archeo]

Poniedziałek, 6 lutego 2012 · dodano: 17.02.2012 | Komentarze 18

Ja mam tych dedlajnów SZEJSET, czyli – podług logiki – nie pojeżdżę na rowerach sześciuset? Jakoś tak.

Nie będę się tu pruła, jak zimno, bo jest zimno i nie ma co nad tym się modlić. Jasne, można się dziwić, że w lutym. Kto to widział? Pierwsze słyszę.
Wręcz dziwne. Ja bym z tego materiał zrobiła. Anomalia pogodowe, czy coś.

Pocinałam wieczorem do domu, Nowym Światem i gonił mnię inny ROWERZYZDA. Krótko gonił, bo zaraz odbił w Chmielną, ale pozdrowienie sobie SZCZELILIŚMY.

Drugie namaszczenie rowerowe w rodzaju BĄDŹŻE POZDROWIONA, otrzymałam pod mostem Gdańskim od innego, uszczelnionego po samiuśkie oczy bajkera. Miło.
Milej. Najmilej [sprawdzam stopniowanie przymiotników, czy mi działa na klawiaturze ten przycisk:D]

I co? Nic. Ciągle każdy PACZY współczująco na dziewczynkę z zamarzniętymi łezkami. Żeby oni wiedzieli, jak JA im współczuję. Jakbym miała stać na przystanku i uprawiać ten aerobik, albo, nie wiem, to stepowanie na mrozie, w oczekiwaniu na autobus, to senkju. Za cięęęężkie – umówmy się – pieniąse.

Dodaję ów zaległy wpis w Dzień Kota, półtora tygodnia później, więc song będzie z kotem:D



Któren to kot jest zajebczy [pije bro]:D



Komentarze
Niewe
| 19:56 poniedziałek, 20 lutego 2012 | linkuj weeeeee :D
ania144iq
| 19:40 poniedziałek, 20 lutego 2012 | linkuj Cheeee juz prawie prawie ;)
CheEvara
| 14:09 poniedziałek, 20 lutego 2012 | linkuj O, Ania;)
Mieszkasz już w stolicy? A jeśli nie, to czemu nie?:D
ania144iq
| 09:31 sobota, 18 lutego 2012 | linkuj Prawdziwy koci melanż :D song rzeczywiście zajebczy :)
CheEvara
| 22:21 piątek, 17 lutego 2012 | linkuj Jurek57, ewentualnie z nudy zamlaszcze, psy mlaszczą (zwłaszcza po ziewaniu) w sposób jedyny, najjedyńszy nawet!;)
Jurek57
| 22:03 piątek, 17 lutego 2012 | linkuj Nie raz chciałbym zadzwonić do mojego psa ale jestem pewny że mnie obszczeka
Niewe
| 21:55 piątek, 17 lutego 2012 | linkuj Szybko się uczysz :P
CheEvara
| 21:52 piątek, 17 lutego 2012 | linkuj Jestem gościnna i uznałam, że skoro nie macie, gdzie randkować, to Wam metę udostępnię:D Przy okazji ładuję akumulatorki. Zamierzam trzymać kamerkę:P
Niewe
| 21:47 piątek, 17 lutego 2012 | linkuj Che kiedy się wreszcie wtrącisz? To w końcu Twój blog :)
kosma100
| 21:41 piątek, 17 lutego 2012 | linkuj Niewe Głodnemu zawsze chleb na myśli ;p
kosma100
| 21:41 piątek, 17 lutego 2012 | linkuj :)
Niewe
| 21:36 piątek, 17 lutego 2012 | linkuj Odczytałem to jako drap''n''go :)
kosma100
| 21:24 piątek, 17 lutego 2012 | linkuj *drapango...
miało być ;-)
kosma100
| 21:24 piątek, 17 lutego 2012 | linkuj A może Musta? ;D
Za 1 minutę 1 drapngo ;p
Niewe
| 21:11 piątek, 17 lutego 2012 | linkuj Telefonów to mam pińćset. Mogę jeden jej podarować. Ale za abonament płacisz ty :P
kosma100
| 21:09 piątek, 17 lutego 2012 | linkuj Niewe A kupisz Muście telefon?
Bo jeszcze go nie ma ;-)
Niewe
| 21:01 piątek, 17 lutego 2012 | linkuj Nie mogła zadzwonić do Musty?
kosma100
| 20:52 piątek, 17 lutego 2012 | linkuj :-)
Ciekawe czy moja Musta pije browca jak mnie nie ma w domu? :D
Dzisiaj dzwoni mi telefon... odbieram - dzwoni Bratanica (8 lat) i pyta:
- "Cześć. Jesteś w pracy?"
- "Tak".
- "Szkoda.... :("
- "A czemu szkoda?"
- "Bo dzisiaj Dzień Kota i dzwonię do Musty złożyć jej życzenia".

... no comments ;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wczet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]