Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
44.28 km 0.00 km teren
02:19 h 19.11 km/h:
Maks. pr.:36.87 km/h
Temperatura:-14.0
HR max:162 ( 82%)
HR avg:141 ( 71%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1484 kcal

Słuchafoneiro, trenażeiro i Wiktoroweiro. O!

Sobota, 11 lutego 2012 · dodano: 20.02.2012 | Komentarze 14

A było to tak.
Pomknęłam nasmarować taśmę. W pracy.
Tak, w sobotę.

Po tak zwanej trasie odebrałam wreszcie moje wielkie służbowe słuchafony. Skoro mam pomagać młodym i zdolnym robić kariery… to niech ja dobrze słyszę, że fałszują na nucie z krzyżykiem.

Jak te laski od Kłins Af De Porket. Choć one akurat fałszowały na bemolu.
Albo po wizycie w Bemolu. Jakoś tak.

A potem miałam w planach wyprawę do oczekujących mnię Radzia i Niewe, którzy w dzień robili po lo… JEŹDZILI! Jeździli rozpoznawczo po tym lodzie. Aale aby se na tę przyjemność spotkania z chłopakami pozwolić, zrobiłam zaplanowany trenażeiro i dopiero potem wystartowałam w teren.

Nie przejechałam pięciu kilometrów, gdy zadzwonił do mnię Radziu z propozycją, że po mnie wyjedzie, bo zamarznę.

OCZADZIAŁ??? – se myślę. Tropików nie ma, ale ja wiem, czy mamy jakiś powód do paniki? Do hjustonmamyproblem?

Asieokazuo!

Się okazało to, co Niewe zrelacjonował u siebie na blogu – Radziuńciu złapał gumę i naprawiając ją prawie zamarzł. I jeszcze długo po powrocie do wiktorowskiego (czy wiktoriańskiego?;)) domu złego go CZĘSŁO. Na zasadzie projekcji uznał, że i ja cierpię i prawie umieram z zimna. I że trzeba mnie wyratować.

W tle udzielał się Niewe i wyszło na to, że obaj wyjadą po mnie. SAMOCHODEM, żeby była jasność. No nie dadzą pojeździć, no.

- Dajcie spokój, se przyjadę. Fajnie jest, ciepło mi. – odrzekłam nas ich dictum.

- JAK CI ZMIĘKNIE RURA, TO DZWOŃ – wypalił mi w słuchafona urażony odmową Radzio.
Jadę se zatem. Dobijam na Wrzeciono. Dzwoni mi telefon. ZNOWU.
Tym razem to Niewe.
- I co, namyśliłaś się?

Noszkarwamać! – se myślę. O co im chodzi???

I słyszę w tle Radka: to pojadę po nią.

Za chwilę słyszę Niewe: ja pojadę.
Po czym przemawia Radek: no pojadę, na luzaku.

Poprzemawiali się tak na przemian, w końcu nie zdzierżyłam.
- No dobra, kuźwa. Przyjedź(cie) – zgodziłam się dla świętego spokoju. Bo co, ujadę następne pięć kilo i znowu zadzwonią?

Już poza moją wiedza stanęło na tym, że zziębnięty Radzio zawinął się do siebie, a po mnie przybył Niewe. Z Łąki Łan na pokładzie. A więc i taki będzie song. A że już linkowałam wszystkie moje ulubione łąkiłanowe, zapodaję mniej ulubiony, ale jednakowoż poważany za jego zrytość.

O:


Jakie to jest durne!:D

A w ogóle to…
CO KIC!
TO KLOC!



Komentarze
tomski
| 22:02 poniedziałek, 27 lutego 2012 | linkuj Przestałaś jeździć?? To byłby zaiste koniec świata :-O
greq
| 20:50 poniedziałek, 27 lutego 2012 | linkuj Alo, Pani to żyje co taka cisza :P
jakieś kłopoty
old brother | 16:06 środa, 22 lutego 2012 | linkuj http://www.youtube.com/watch?v=eXptTKF-DDA&feature=player_embedded
puchaty
| 17:34 wtorek, 21 lutego 2012 | linkuj Bardzo chętnie, byle osobiście, przecież wiesz...;)
Swoją drogą miałem nadzieję, że zwrócisz większą uwagę na pierwszą część mojej wypowiedzi, wiency emocji w niej zawarłem.
mors
| 17:25 wtorek, 21 lutego 2012 | linkuj Evita sławy nie syta ;)
CheEvara
| 16:33 wtorek, 21 lutego 2012 | linkuj Jak ja się nie podlinkuję, to nikt mnię nie podlinkuje!:D
Moderator zostawił, ja się nie rzucam:D TAK MIAŁO BYĆ;)
kondzios230
| 16:30 wtorek, 21 lutego 2012 | linkuj Ależ reklamę posiadłaś na MTB news :D Autoreklamę jak sądzę ;)
CheEvara
| 16:15 wtorek, 21 lutego 2012 | linkuj puchaty, a co tu jest do ROZUMIACIA? Zresztą, jak chcesz, to mam przygotowaną z tego prezentację, wyłożyć Ci?:D

mors, i co? I nastała światłość wiekuista, niechaj świeci temu sklepu na wieki wieków BAROK?:D:D
puchaty
| 05:55 wtorek, 21 lutego 2012 | linkuj Ja jebię - jak mawia Irmig - nic nie kumam!
mors
| 22:35 poniedziałek, 20 lutego 2012 | linkuj Ja se poprawiłem Oświecenie. Takie ze sklepu ze sprzętem oświeceniowym.
CheEvara
| 21:21 poniedziałek, 20 lutego 2012 | linkuj Chyba G-arota. Albo G-aorta.
Być może G-fokstrot.
Sama już nie wiem, gubię się w tym:D
Niewe
| 21:18 poniedziałek, 20 lutego 2012 | linkuj To nie kable, to arota. No weź, proszszę cię...
CheEvara
| 21:06 poniedziałek, 20 lutego 2012 | linkuj A te kable przy bramie też? Też o tym świadczą?'';) Bo mnie wyglądają na wczesne barokokoko:D
Niewe
| 21:05 poniedziałek, 20 lutego 2012 | linkuj Zdecydowanie Wiktoriańskiego. Świadczą o tym chociażby te wiktoriańskie przewody sterczące w kuchni. Charakterystyczne, dla tej (sterczącej) epoki. Dopiero idąc w górę mijamy późne rokokoko.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa escia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]