Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
60.74 km 0.00 km teren
02:49 h 21.56 km/h:
Maks. pr.:40.60 km/h
Temperatura:9.0
HR max:169 ( 86%)
HR avg:134 ( 68%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1293 kcal

Jaki to człowiek jest se mocny

Poniedziałek, 26 marca 2012 · dodano: 27.03.2012 | Komentarze 10

Jak ma wiatr w zad:)
Tak miałam w drodze do pracy, co mnie doprowadziło do myślenia o tym, jaka jestem zadżebiazda.

Heh.


Ogólna zadżebiazdość nastąpiła też w pracy, gdzie – gdym parkowała rower – znalazłam moją czujkę do lycznika. A już lękałam się, że ją posiałam gdzieś PO TRASIE, jakeśmy z Gorem jechali do AirBike. Nie o to mi chodzi, że jestem przywiązana do tego czujnika, bo ta bezprzewodowa – nie bójmy się tego powiedzieć – kurwa raz działa, raz nie, z ogromnym naciskiem na nie. Najadę na jakieś dziursko – przestaje stykać. Najadę na inne – zaczyna.

Perdole take lyczenie.

W każdym razie czujkie znalazłam, co wielce mi się podoba, że nikt tego nie podpierniczył se.

Swoją drogą myślałam, że to w AirBike Bartek, który uwielbia robić mi różne MECYJE, zapożyczył dla wicu na chwilę. Ale tym razem ograniczył się tylko do wrzucenia mi do kierownicy kulki łożyskowej. To i tak mało, jak na niego, kiedyś chciało mu się założyć mi dwa magnesy na szprychy, żeby sobie licznik poświrował:).

Tak czy owak. Jakem już po pracy po rower schodziła, to zbiegł za mną jakiś koleś, żeby mi powiedzieć, że znalazł taki czujnik i że to pewnie mój.

Starałam się nie rozdziawiać jakoś maksymalnie chapy ze zdziwienia.
Ale rozumiecie, u nas, w naszym złodziejskim kraju takie dziwy??

W ogóle klimat u mnie na tej MAKATAŁSKA STRIT lekuśko mnie rozpiernicza – ochroniarze nie burczą, nie fukają, a wręcz żywo się interesują tym rowerowaniem. I parkowaniem.

A wieczorasem się spinningowałam, choć wytworzył się na miejscu burdel, bo okazało się, że ja mam zastępstwo i jeszcze jakaś laska ma zastępstwo. O tej samej godzinie. Chyba się panu menaGIEru cuś pomaklasiło i, nie pamiętając, ustawił nas obie. Wyjście z sytuacji było jedno: KOLEKTYWNAJA RABOTA DAJE ŁUTSZE REZULTATY.

Poprowadziłyśmy zatem zajęcia obie i było ge-nial-nie. A mnie urzeka, jak ludzie naprawdę chcą współpracować i jak na przykład drę ryja, że mają jechać teraz na maxa, to naprawdę jadą na maxa. A jak zapuszczam kawałek o ten, o:

&ob=av2n

to oni nawet śpiewają to całe 'JA JA JA, ło ło ło!':)

Super.

Aaaaaaa, strajkujący związkowcy przy kancelarii premiera, wespół z policją i strażą miejską, w przepięknie debilny sposób blokują DDR na Ujazdowskich. Jeszcze pół kurna biedy, jak jadę w stronę Centrum, se zeskoczę z DDRa na ulicę. Ale co mam zrobić, jak jadę na Mokotów? Mam wejść w cudowny sposób w nieważkość? Czy może jechać na czołówkę pod prąd? Bym chciała ustalić i się dowiedzieć.




Komentarze
puchaty
| 20:46 wtorek, 27 marca 2012 | linkuj A ja myślę, że se macie w stolicy przesrane z powodu, że zjeżdża się tamuj element związkowy oraz inne osoby wszystkich płci, w celu zamanifestowania swojej odmienności zawodowej i rozpasania seksualnego.
artd70
| 19:06 wtorek, 27 marca 2012 | linkuj Ha, podpisuję się pod tą obserwacją - trafną i wyważoną - dotyczącą czujek bezprzewodowych ;D
old brother | 14:59 wtorek, 27 marca 2012 | linkuj http://i.imgur.com/M1AY6.gif
CheEvara
| 12:43 wtorek, 27 marca 2012 | linkuj Pożyteczne by było, gdyby sami na niej nie stali jak ostatnie cielce:)
oelka
| 12:40 wtorek, 27 marca 2012 | linkuj Magia odświeżania strony zrobiła swoje :-)
A co do DDR w Alejach Ujazdowskich chyba trzeba będzie policji przypomnieć o istnieniu tam drogi dla rowerów. Niech raz panowie w mundurach zrobią coś pożytecznego.
CheEvara
| 12:35 wtorek, 27 marca 2012 | linkuj Magia klawisza F5;)
oelka
| 12:33 wtorek, 27 marca 2012 | linkuj Ja wczoraj wieczorem omal takiego delikwenta z flagą nie skasowałem. Zabrakło z dziesięć centymetrów, aby róg mojej kierownicy wpasował się w miejsce gdzie powinien posiadać nerkę.
CheEvara
| 12:27 wtorek, 27 marca 2012 | linkuj Niewe, mogłam też wypić i się tym zupełnie nie przejmować:D Podoba mi się Twój tok myślenia:)

oelka, ja coraz bardziej będę się upierać przy tym, że ludzie to w swej statystycznej masie mieszanka bezmózgiego yeti z tłuszczem i ziemniakiem zamiast oczu.
oelka
| 12:24 wtorek, 27 marca 2012 | linkuj Ja wczoraj wieczorem omal takiego delikwenta z flagą nie skasowałem. Zabrakło z dziesięć centymetrów, aby róg mojej kierownicy wpasował się w miejsce gdzie powinien posiadać nerkę.
Niewe
| 12:24 wtorek, 27 marca 2012 | linkuj Mogłaś wziąć fulla i ich przeskoczyć :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zasem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]