Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
50.07 km 9.00 km teren
02:25 h 20.72 km/h:
Maks. pr.:39.40 km/h
Temperatura:14.0
HR max:148 ( 75%)
HR avg:119 ( 60%)
Podjazdy:198 m
Kalorie: 1458 kcal

Czerwiec zaczynam od jęczenia

Sobota, 2 czerwca 2012 · dodano: 04.06.2012 | Komentarze 12

I to raczej nie w sensie amorów:D

Ostatnio nawyzłośliwiałam się na temat tego, że wszyscy czegoś ode mnie chcą. To jak już jestem na fali wkurwu, to poruszę (i na tym zamierzam poprzestać w tym półroczu, co raczej łatwe będzie, bo się owo zaraz zakończy) temat ZAPRASZANIA MNIE TU DO GRONA SWOICH ZNAJOMYCH.

I to po – jak dobrze pójdzie – już jednym zamieszczonym u mnie komentarzu.

Jeszcze rozumiem, jeśli nawiązała się między mną a ZAPRASZACZEM żarliwa wielodniowa dyskusja, podczas której mógł ustalić, że jestem nieuprzejmym suczyskiem. Na przykład. Nie każdy jest godzien tej wiedzy zaznać.

Też rozumiem, jeśliśmy konferowali na priwie i ja konwersowałam, sącząc przy tym piwko – wtedy to już mi się zupełnie zaciera granica i nie pamiętam jakby, czy znam, czy nie znam. Zaś kojarzy mi się to sympatycznie i w sumie wali mnie, czy znam, czy nie, się po prostu napawam tym, że znam, choćby i sztucznie. Bo doznałam pozytywnych emocji za sprawą interlokutora.

Ale wpadają mi tu czasem ludziska, nie aktywując się w ogóle wcześniej i z zaskoczenia mnię doklikują.

Takich zaproszeń mam 27 (od samych nigdy wcześniej niezaktywowanych).

I nie, nie robię z siebie gwiazdy, ja tylko ostatnio mam fazę na wyjaśnienia i – skoro już wyjaśniłam parę rzeczy – uściślam, dlaczego te zaproszenia wiszą.

No.

Po tym, jak dowiedziałam się, że wczoraj Kult zagrał w Opolu, rzygałam z obrzydzenia całe przedpołudnie.

Dobrze, że byłam wtedy na innym występie artystycznym, innym niż podejrzewał k4r3l;)

Jednak WSZYSCY artyści to prostytutki, co nie, panie Staszewski?

Rowerowo to mam zalecenia takie, że ma mi śmierdzieć malizną. I wali mi nią na milę.



Komentarze
CheEvara
| 07:13 środa, 6 czerwca 2012 | linkuj k4r3l, a to nie ukrywam, gdyby nie otoczka, koncert spoko (acz ja tylko przebitki widziałam, dzień później), choć nie wiem, co grali jeszcze oprócz "Polski" i "Gdy nie ma dzieci".
Boję się, że "Arahję" też, ale nie chcę się dowiadywać:D

Iwa, podczytuj, faktura w swoim czasie przyjdzie pocztą:D

chrisEM, jestem z wiochy, więc wiem, co to ODPUST lub też FESTYN lub też Dni Buraka i Kukurydzy:D:D
Jak widać, wszystkie obchody są rangą wysokie!:)

chrisEM
| 19:36 wtorek, 5 czerwca 2012 | linkuj Wszyscy artyści to prostytutki - wiedział Kaziu co pisze. Musiał to przeczuwać. A nas we wiosce jest takie święto coroczne - Picie browara, żarcie kiełbas i stejków przykryte jest pięknie Kwiatami, Owocami i Warzywami - Niewe może wiedzieć o co chodzi. Generalnie przez 2 dni tłum z Krupówek i Monciaka zniknął by w tłumie jaki jest wtedy u nas.
Do imprezy dołączona jest część artystyczna. I to tu widziałem najdłuższy koncert Kultu. Kazik postanowił chyba całą dyskografię zaprezentować nawalonej tłuszczy :).
Nie tylko Kult zaszczycił tę imprezę, ale i np. chłopaki z Mysłowic, grupa Smokie i wiele innych. :D
Iwa
| 19:31 wtorek, 5 czerwca 2012 | linkuj Wcale Ci się nie dziwię. Też bym nie chciała mieć 200 znajomych, z czego w dosłownym tego słowa znaczeniu jest może 30 ;) Będę dalej podczytywać nie wyskakując z puszki, czy pasztetu :D
k4r3l
| 15:45 wtorek, 5 czerwca 2012 | linkuj Ale jakby wyciąć tą przypadkową publikę to by wyszedł z tego jednak zacny szoł. Na szczęście Kazik ma chwytliwe refreny i takie osobniki mogły szybko opanować chórki. Nie bez powodu zagrali Polskę dwa razy :)
CheEvara
| 12:08 wtorek, 5 czerwca 2012 | linkuj Puszkowe traktuję jako ostateczność. Boję się otwierać zaś puszki z pasztetem podlaskim, przysmakiem pewnego kogoś stąd :D
limit
| 11:59 wtorek, 5 czerwca 2012 | linkuj Mroczne strony sławy :-] Ciesz się, że nie boisz się jeszcze otwierać puszek z piwem :-p
CheEvara
| 09:39 wtorek, 5 czerwca 2012 | linkuj Przyznam rację, ale zdania nie zmienię:D
Se można Ajgugla ustawić, a tam sieknąć RSSa.
Można też cierpliwie do kawy se otworzyć każdego poranka, podczas Teleexpressu na przykład:)
Iwa
| 06:57 wtorek, 5 czerwca 2012 | linkuj Lubię czasem tu rzucić okiem, ale niekoniecznie musi to być moja strona startowa ;) Po prostu ktoś tu (czytaj admin) dał ciała, że nie ma opcji -dodaj do obserwowanych, bez zapraszania i zawracania gitary drugiej osobie. No i teraz mamy misz masz - znajomi miksują się z obserwowanymi, co jest do dupy.
CheEvara
| 21:15 poniedziałek, 4 czerwca 2012 | linkuj Kazik jak Kazik, ale jakem zobaczyła RELANCJĘ we w telewizorze, te wycekinowane dziunie, które do "Polski" gibały się jak do wszystkich przebojów weselnych, to musiałam tenże telewizor za okno WYJEBAĆ - skjuz maj lengłydż.
Jurek57
| 18:35 poniedziałek, 4 czerwca 2012 | linkuj Racja z tym Kazikiem,niestety!
Pewnie 90-kilka procent populejszyn można kupić i to jest najgorsze !
CheEvara
| 17:54 poniedziałek, 4 czerwca 2012 | linkuj Prosto to jest też se ustawić Che-blogaska jako stronę startową :D
I tym właśnie cechuje się prawdziwy i wzorowy Che-psychofan :D
kondzios230
| 17:51 poniedziałek, 4 czerwca 2012 | linkuj Bez bicia przyznaję się, żem takim Zapraszaczem :) Żeby nie było, kajam się po kątach, ale po prostu prościej w ten sposób być na bieżąco z sączącą się z bloga treścią ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa amiit
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]