Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
71.48 km 6.41 km teren
03:33 h 20.14 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max:171 ( 87%)
HR avg:123 ( 62%)
Podjazdy:252 m
Kalorie: 2223 kcal

Się wprowadzam

Sobota, 16 czerwca 2012 · dodano: 24.06.2012 | Komentarze 7

Mam szczoteczkę do zębów, swój ręcznik, swoje zajebiste towarzystwo i z tym wszystkim tugeda cuzamen (acz tylko w przenośni, przynajmniej w przypadku szczoteczki i ręcznika) jadem siem wprowadzić. Bo Wojteczek zadrynił, co mam robić, jak żyć, w co wierzyć i… be carrefour, hu ju low.

No i zadzwonił też z instrukcjami i treningiem. Z tym wprowadzeniem.

A że ino w zasadzie rozgrzewkie miałam cyknąć, ową wprowadzkę i rozjazd wybrałam se Lasek Bielański. Bo w miarę blisko.

Tam się wprowadzę. Tak zdecydowałam i to się wykona.

Miałam tak wprowadzać się pięć razy, ale jeden sprincik trafił mię się w chwili zjazdu i – abym poczuła się zajebista bardziej – musiałam to poprawić. Więc zrobiłam tych SZPRINTÓW sześć.

Jakaś babeczka kurwiła na mnie, że tu rowerem się nie tłuczemy, na co jej odpowiedziałam, że nie wiem, niewidoma jestem, na znaki niniejszym nie PACZĘ, po czym naprawdę cieszyłam się, że jestem widoma jak najbardziej, bo jej minę zapamiętam przynajmniej do pięćdziesiątki. Czyli jeszcze trochę.

Tych z Was, którzy czekają na Mazoviowo-Lublinowy wpis, uprzedzam, iż naprawdę nie ma o czym mówić, a poza tym obiecałam gdzieś tu publicznie, że owa nota będzie zawierała li jedynie podmiot liryczny, którym jest GÓWNO.

To GÓWNO było też na maratonie, zatem, wybaczcie, ale będę oszczędna w środkach wyrazu.
No chyba, że wpis wzbogacę i będzie brzmiał: „Gówno, kurwa, gówno”. Na przykład. Bo może jeszcze brzmieć „Kurwa, gówno, kurwa”.

Aaaaaa wieczorem, po spakowaniu gratów, pobieżyłam w stronę Domu Zła, bo stamtąd miała nazajutrz wyruszyć wesoła ekskursja na GÓWNIANY Lublin.
W kompensaNcji pomknęłam!


Wpis zawierał lokowanie brzydkich słów. Jeśli się głębiej wczytać.



Komentarze
CheEvara
| 13:21 wtorek, 26 czerwca 2012 | linkuj PACZTA go, jaki gość!
;)
Gość ale za to jaki | 21:00 poniedziałek, 25 czerwca 2012 | linkuj Czekam. Czekam. Cisze wplatam w szprychy i na lancuch nawlekam.
CheEvara
| 17:00 poniedziałek, 25 czerwca 2012 | linkuj Do wpisu nędzy, Lublin ci w smak jak hak!:D
mtbxc
| 12:20 poniedziałek, 25 czerwca 2012 | linkuj Dajesz tego wpisa o Lublinie :)
puchaty
| 11:53 poniedziałek, 25 czerwca 2012 | linkuj A nie chodziło o cuzamen? Cuzamen mu w dupę!
Niewe
| 10:20 poniedziałek, 25 czerwca 2012 | linkuj Lublin Twoja mać.
Faktycznie słabe.
Hipek
| 07:44 poniedziałek, 25 czerwca 2012 | linkuj "Lublin" to nie jest brzydkie słowo. Innych nie znalazłem.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa epatr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]