Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
62.71 km 40.00 km teren
03:00 h 20.90 km/h:
Maks. pr.:45.80 km/h
Temperatura:27.0
HR max:175 ( 89%)
HR avg:153 ( 78%)
Podjazdy:362 m
Kalorie: 1776 kcal

Ja wiem, straszne to chamstwo, że nie piszę nic

Niedziela, 1 lipca 2012 · dodano: 11.07.2012 | Komentarze 14

I się li jedynie Niewe wysługuję, ale matkonatko, nie mam ja kiedy! Jednakowoż postanowiłam – mimo wcześniejszych chęci ponownego zalinkowania opisu u Niewe z dnia mazurskiego drugiego – naskrybać słów parę, bo sława wymaga.

Moje osobiste zeznania są takie, że wczoraj było świetnie. Zatem dziś nie może być inaczej, tym bardziej, że ja na legalu mogę sypać na granicy śmierci kondycyjnej. A nie... w żadnej tam kurwa kompensacji:).

Miałam trening do zrobienia. NA WYJEŹDZIE. Na wolnym. Imaginujcie sobie to! Ciężko takiej Che jest wyzwolić się z okowów myśli odpoczynkowej i wyjść na rower niekoniecznie krajoznawczo. A koniecznie zapierdalawczo.

Z pierwszej części treningu pamiętam niewiele. Jedynie cieknący po plecach pot, moje przednie koło, chęć zrzygania się z powodu upału i tempa na kierownicę oraz chwilę, kiedy nie było rady. Musiałam przerwać to zapierdalanie, bo Pan Pęcherz tak chciał. Dziękuję mu niniejszym, mogłam przerwać umieranko.

Z pierwszej części tego tripu są nawet zdjęcia. I dobrze, że są. Bo ja widziałam przed sobą albo czarną płachtę albo czarną płachtę. To jadziem z fotorelaNcją:


Dokładnie tu sprawdzam, czy aby na pewno dobrze jedziem i czy aby na pewno prosto, a nie aby na pewno w prawo:

Znajdź Che na tym obrazku. Niekumatym Niewe dorysuje strzałki:) © CheEvara



I mimo że sprawdzałam, to zabrnęliśmy:

Ale w sumie dobrze, bo ja lubię takie klimaty © CheEvara


Niewe też lubi, więc foci. Ja lubię, że Niewe lubi i że Niewe foci:)

Jak już sytuacja się wyklarowała, mój pęcherz był wysikany, trzeba było – jak to mówią – KONTYNUOWAĆ DALEJ wyścig:

Tam w oddali sypię ja i palą mnie nogi © CheEvara



Mua – z NIEWYCZYMANIA upału – wyścig swój symulujący skończyłam kapkię wcześniej. Cała ja odmówiłam sobie samej dalszej posługi, przynajmniej w zakresie trenowania. Ta sama cała ja zażądała jedzenia i picia, niekoniecznie w tejże kolejności.

No to o:

I po wszystkim trafiliśmy do raju, choć nie wiem, czy to nie była pułapka:D © CheEvara


Pułapka dlatego, że to, co nam udostępniono w grubym szkle, było świeże, bezczelnie niepasteryzowane, rozkosznie mętne i bestialsko dostępne w kilku wariantach. Tu zaczynamy:

Albo i nawet w sumie kończymy! © CheEvara



Widzieliście kiedyś Che szczęśliwszą?

Jest super, jest super, więc o co ci chodzi:) © CheEvara



Wtranżoliliśmy przegenialne pierogi z DŻAGODAMI (z boru Ługanie, żeby była jasność), wypiliśmy jeszcze niepoliczalną liczbę kolejek tej zasadzkowej świeżyzny i zakochawszy się w piwie ŚLIWKOWYM uznaliśmy, że czas, by pełne żołądki wreszcie mogły znacząco podnieść uroki okolicznych landszaftów:

Dostaliśmy wersję śliwkową piwa na wynos i poszliśmy w ŚNIARDWĄ DAAAAAAL! © CheEvara



Trudno powiedzieć, o czym myślę, ale chyba po prostu siedzę:) © CheEvara



A tymczasem Niewe nie dopuszczał do odwodnienia organizmu – acz rozsądniej byłoby napisać: do ODPIWNIENIA:

Jedni siedzą i myślą, inni pływają i NASIĄKAJĄ;) © CheEvara



Ciężko było się zebrać, ale i warto było. Choćby dla takich okoliczności:

Po czym należało powrócić na Ublika łono. Piękne ono! © CheEvara



Jeszcze tego wieczoru plan na jutro posrał się, jak to plan, acz całkiem na korzyść się posrał. Aha! Jeszcze nie wiem, czy opis u mnie, czy u Niewe!



Komentarze
CheEvara
| 21:07 środa, 11 lipca 2012 | linkuj I tak najlepszy jest ten spoza regulaminowej deklinacji, a zwany POLEWACZEM (odpowiada na pytania: komu, ile) :)
z3waza
| 21:05 środa, 11 lipca 2012 | linkuj W sensie że Miejscownik czy Dopełniacz? Bo Dopełniacz to byłby Frechowny Baby.
BTW Musiałem się zastanowić jak się te przypadki nazywają :)
CheEvara
| 20:54 środa, 11 lipca 2012 | linkuj Ale pobrechtać się z FRECHOWNO BABO??:D
z3waza
| 20:53 środa, 11 lipca 2012 | linkuj Piwo to piwo, bo browar albo browiec też raczej chyba ogólnopolskie są. A słówka są dobrane do takiego małego scrabble. Np. Weź tej przyjedź do Pyrlandii tu tyż można się skataić na kufcie zwłaszcza jak będzie gara a potym gisówa. A zaś zez fajną wiarą napić się berbeli i zjeść sznekę z glancem (albo kruszonką), no i spucnąć kichę z grilla (bo u nas to najpierw słodkie się daje) i pobrechtać się przy różnych blubrach.
CheEvara
| 20:36 środa, 11 lipca 2012 | linkuj A piwo jest jak po WASZEMU?;)
z3waza
| 20:35 środa, 11 lipca 2012 | linkuj Zwróć uwagę że się asekuruję zapraszając Cię, że tak powiem instytucjonalnie (co prawda samowolnie) :)
CheEvara
| 20:29 środa, 11 lipca 2012 | linkuj lszym, ja muszę eliminować liczbę psychofanów, rozumiesz :D

z3waza, Ty nie wiesz, na co się porywasz, zapraszając mnie!;)
z3waza
| 20:24 środa, 11 lipca 2012 | linkuj Tej weż się ino poglap – Ty! Popatrz
Skatajony - zmęczony
Berbela – wódka
Gisówa – silny deszcz
Gara – upał
Szneka – drożdżówka
Kufta - rower
Itd.
Uwielbiam te regionalne słówka.
Goggle Team zaprasza na treningi do Wielkopolski :D
Frechowno Baba

lszym
| 20:17 środa, 11 lipca 2012 | linkuj Tak blisko mnie i nie powiedziałaś, że będziesz, ehhh.... Toć tak miło spotkać rowerowego na trasie w dodatku z BS. Jak na złość 1 lipca byłem w Orzyszu i w Nowych Gutach nad Śniardwami. Nie no brzydko się zachowałaś:)
CheEvara
| 19:40 środa, 11 lipca 2012 | linkuj Szczęśliwy Murzyn jest na piątym zdjęciu od tak zwanego tyłu!:D
Niewe
| 19:35 środa, 11 lipca 2012 | linkuj Szczęśliwego murzyna :)
CheEvara
| 18:55 środa, 11 lipca 2012 | linkuj Niewe, ostatnio - powiem Ci - nawet umiał zadzwonić, ale to pewnie dlatego, że ja najpierw odebrałam;)

Sol, na szóstym zabawa polega na tym, żeby odruchowo szukać Murzyna :D
Sol
| 18:26 środa, 11 lipca 2012 | linkuj To narysuj też na szóstym.
Niewe
| 18:24 środa, 11 lipca 2012 | linkuj Na trzecim zdjęciu też narysują strzałkę. Gościowi co ma problemy z odbieraniem telefonu nie ma co dawać takich trudnych zagadek ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa acysu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]