Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
43.23 km 0.00 km teren
02:08 h 20.26 km/h:
Maks. pr.:39.58 km/h
Temperatura:-16.0
HR max:175 ( 88%)
HR avg:134 ( 67%)
Podjazdy: 62 m
Kalorie: 756 kcal

6 lat kurna sortuję śmieci...

Wtorek, 22 lutego 2011 · dodano: 23.02.2011 | Komentarze 17

...
...
...
i co dostaję w zamian od Matki Natury?? Kolejny poranek z minus piętnastoma stopniami na termometrze.
Wieczorem po pracy wytaszczyłam Centiego ze zrzuconymi przerzutkami i spuszczonym powietrzem. Próbuję sobie wyobrazić tego fiuta, który uczepił się mojego roweru - jak teraz nie można nic z niego zajebać (bo wszystko, co da się łatwo ukraść, ściągam), to trzeba inaczej mi dokuczyć - i nie wiem, za krótka jestem, żeby sobie imaginować radość, płynącą z takiego dowalania mi.
Jednakowoż wtorek był ostatnim dniem, kiedy rower parkuję gdzieś indziej niż przy pracowym biurku.

Wtorkowego spinningu użyłam tylko trzy i pół godziny (HR max: 200, HR avg: 152, kcal: 1442), ostatnią odpuściłam, bo do lekarza z kolanem udałam się. Ten zobaczył, że przyjechałam na rowerze i skwitował: ,,Ja bez badania pani wiem, że nic pani nie jest''. Jasne, mógł pomyśleć, że łzy na gębie to od mrozu i wiatru, a nie z bólu.

Nic to, twardym trzeba być, a nie MIĘTKĄ fają.


Komentarze
CheEvara
| 09:55 czwartek, 24 lutego 2011 | linkuj condoor
Myślę, że jeśli tak bardzo mnie nienawidzi (albo wręcz uwielbia dosrywać), to jeszcze się ujawni. Ciekawi mnie jedynie, na jakie chore pomysły wpadnie, skoro teraz rower mam na oku.
Ale jak go przyłapię, to gnoja uduszę garotą, a jego flakami owinę dookoła dąb Bartek.
z daleka
Zgadzam się na całego. I z tą weryfikacją i z tym trzymaniem się zimy. Powoli przestaje mnie ekscytować temperatura, przy której dane jest mi jechać do roboty:D
z daleka | 09:03 czwartek, 24 lutego 2011 | linkuj Góry to śnieg,powiadasz.
Ja powiem że prócz tego to wyciskacz potu nie powiem łez.One weryfikują wielu ceprów.
Zima trzyma.
condoor
| 21:37 środa, 23 lutego 2011 | linkuj Tak se czytam o tym umilaczu rowerowym i mie troche bierze złosć z nagłą cholerą a najbardziej wkur.......rzające jest to że ciężko namierzyć takiego wirusa !!! Psia jego kość......Zdrowia życzę z tym kolanem......aby do wiosny ;)
CheEvara
| 21:14 środa, 23 lutego 2011 | linkuj Tak, za około 562 milionów lat!B-)
kamiloslaw1987
| 20:43 środa, 23 lutego 2011 | linkuj Taak a podobno grozi nam globalne ocieplenie....
CheEvara
| 19:06 środa, 23 lutego 2011 | linkuj Niestety takie czasy, że niektórych paluchy swędzą. I jak nie mogą ukraść, to chociaż zniszczą.
Miałabym dla takich gnomów parę wymyślnych tortur, przy których Torquemada zbladłby z zawiści.
wilk
| 18:54 środa, 23 lutego 2011 | linkuj Ostatnio słyszałem o akcji jak facetowi ukradli koła z przypiętego roweru - tak, więc lepiej uważać :)
Niedługo to po kilka zapięć trzeba będzie wozić...
JPbike
| 17:02 środa, 23 lutego 2011 | linkuj Dokładnie z tym że trzeba twardym być !
CheEvara
| 14:18 środa, 23 lutego 2011 | linkuj Chyba już się nie dowiem, co za kacap blady czepia się mojego roweru, bo nie zamierzam parkować już gdziekolwiek indziej.
Z tym dziwnym gapieniem się w pracy, to już mało kto się dziwi. Dla nich w ogóle jazda rowerem zimą jest totalną egzotyką;)))
Isgenaroth
| 14:14 środa, 23 lutego 2011 | linkuj Ja tam zdecydowanie wolę upały niż ten ziąb. Zatem niech Matka Natura sobie straszy.
Trzeba obmyślić jakiś sposób na tę mendę co Ci tak życie umila.
Szefostwo nie patrzy na Ciebie jak na postać z Archiwum X, kiedy trzymasz rower przy biurku?
CheEvara
| 13:59 środa, 23 lutego 2011 | linkuj Miejsce śniegu JEST w górach:D
Aczkolwiek u mnie właśnie zaczęło padać. Supraaaaaajs!!
z daleka | 13:43 środa, 23 lutego 2011 | linkuj No to masz przechlapane.Złomiarze na pewno Cię namierzą.
Na pocieszenie powiem.Mamy gorzej od Ciebie bo prócz mrozów jest jeszcze sporo śniegu o górach nie wspomnę.
CheEvara
| 13:21 środa, 23 lutego 2011 | linkuj Zamiast obstawy mam już obrotowe działko na kierownicy.
Może wystarczy, że poczekam do lipca z tym wygrzewaniem, widzisz, że mi tu Matka Natura odgraża się saharyjskimi upałami:D
z daleka | 13:19 środa, 23 lutego 2011 | linkuj To żeś się "wrogów"nachapała.Musisz z obstawą jeździć.
Kolano będziesz wygrzewała przed kominkiem gdy doczekasz się wnuków.
Matka Natura | 13:08 środa, 23 lutego 2011 | linkuj Poczekaj na lipiec . . . jeszcze Ci sie zatenskini do chlodu.
PS . za segregacjie dziekuje .
CheEvara
| 13:06 środa, 23 lutego 2011 | linkuj Hahahaha:D I jeszcze kalumnie rzucam na kilometry trenażerowe :D
Może coś w tym jest;)
Mam nadzieję z tym kolanem - w sensie, że zaskoczy POZYTYWNIE aby:)
z daleka | 13:04 środa, 23 lutego 2011 | linkuj Deptasz po piętach gościom z TOP więc napuścili na Ciebie dywersantów.
Musisz przypiąć rower do biurka,a na noc do Dobermana.
Zima przejdzie kolano zaskoczy
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa slnie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]