Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
71.16 km 4.50 km teren
03:07 h 22.83 km/h:
Maks. pr.:49.85 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dzień padających bateryj

Wtorek, 22 marca 2011 · dodano: 23.03.2011 | Komentarze 18

Może to dlatego, że przecinałam wczoraj warszawską ulicę NA BATERYJCE. Wieczorem ostały mi się już tylko baterie w liczniku. Ta w pulsometrze padła, w komórze padła, w empetrójaku toże. Jakaś zmowa? Nie wiem, ale Polskie Towarzystwo Psychiatryczne już zaciera ręce.

Wczoraj napisałam, że ja źle pracuję, a jednak chyba całkiem nieźle, bo wtorek miałam wywiadowy (sztu cwaj), na które to pojechałam na rowerze. Obstawiłam w myślach, jakie usłyszę komentarze i było tak:
- TAK jedziesz?? - ten kłeszczyn dotyczył stroju. A dziwili się ludzie w pracy.
- Odłączyłaś się chyba od jakiegoś peletonu? - to już menaGIErka wywiadowanej przeze mua artystki
- W czymś mogę pani pomóc? - recepcjonistka w wytwórni. Myślała, że w kurierce tyram.

Na wszystko to jednak kładę uśmiechniętą lagę.

Tym bardziej, że słońce wyjszło, głupki, tfu! Słupki rtęci podskoczyli i łydka byla odkryta. Łokieć odkryty – TAK TO JA MOGĘ JEŹDZIĆ!!

Wieczorem spinning na Stegnach, zamiast Kingi był Sajmon, który zwykle kręci w Legionowie, a do którego kieeeeedyś dawno temu chodziłam na spin do bródnowskiego Fit&Funa;. On to jest dopiero prdlnięty. Na jednym z odcinków sprinterskich pulsak pokazał mi 207 bmp i ZDECHŁ. Znakiem tego czyba nie żyję?:D

No ale jednocześnie nie mam wskazań kalorycznych i tętnowych. Wielkie fennnnks!


Jakaś inwazja nieoświetlonych głąbów na drogach, będę wozić w ręce pompkę i napier*alać tych gamoni po łapach na kierownicy. W domu siedź, tłuku!
Kategoria >50 km



Komentarze
Zetinho
| 19:13 środa, 23 marca 2011 | linkuj hipek99 - domyśliłem się ;)
CheEvara
| 18:56 środa, 23 marca 2011 | linkuj karla76, a masz takiego fajnego Centuriona!!;)
karla76
| 18:54 środa, 23 marca 2011 | linkuj Ewa kurna nie powinnam więc wybacz ale zazdroszczę:)ja się nie umiem wbić w rower napierdalam w biegach;/uśmiałam sie przy wpisie:))))))
pozdrowionka
CheEvara
| 14:36 środa, 23 marca 2011 | linkuj Żart nie żart, ale praktykuje się :D
CheEvara
| 14:35 środa, 23 marca 2011 | linkuj A ja ani nie lubię w pracy zamulać ani też nie lubię marnować weekendu, kiedy to po piciu jestem zewłokiem i zamiast o ósmej już wyciągać rower z domu, to leeeeeeedwo zwlekam się na nogi - chwiejne, oczywiście - o dziesiątej. I jak podczas bullet time'u wszystki mi idzie: prysznic, robienie śniadania, ubieranie się. NIENAWIDZĘ TEGO:D
Hipek
| 14:33 środa, 23 marca 2011 | linkuj Zetinho: to był tylko żart.
Zetinho | 14:32 środa, 23 marca 2011 | linkuj hipek99 -a u mnie akurat jest odwrotnie ;). W pracy nie lubię i nie chcę być na tzw. kacu...ciężko się myśli, występuje brak kocentracji i ożywia się leń! Nie, nie...nie moge na takie coś sobie pozwolić w mojej pracy ;)
A weekendy...piatek wieczór oraz sobota wieczór jaknajbardziej tak ;)
Hipek
| 13:47 środa, 23 marca 2011 | linkuj Fakt, w pewnym wieku już tak się człowiekowi robi... Jeśli "jutro" wypada w wolny dzień, to trochę szkoda, ale jeśli w roboczy - w pracy odchorować można :)
CheEvara
| 13:27 środa, 23 marca 2011 | linkuj Mnie też to nie bawi. Poza tym jestem już w tym wieku, w którym się kalkuluje, co mi się bardziej opłaca: czuć się fajnie podczas picia, czy czuć się dobrze nazajutrz :D
Hipek
| 13:25 środa, 23 marca 2011 | linkuj A ja nie mówię, że ich nie rozumiem. Że taki nawalony rowerzysta zrobi sobie krzywdę, to jego sprawa i jego odpowiedzialność, ale jakiś kierowca może mieć przez niego problemy i wyrzuty sumienia.

Ja tam nie lubię jeździć nawet po jednym piwie. Ani się człowiek nie ubawi, a tylko ryzykuje.
CheEvara
| 13:15 środa, 23 marca 2011 | linkuj Eeeee, tu akurat to ja panów w mundurach rozumiem, a to dlatego, że jako naród hulaków nie umiemy poprzestać na jednym piwie i jak już możemy, to chlejemy i po pięć, a potem na rower. Widziałam takich matołów na DDR-ach, których rzucało na ulicę.
IMHO albo rybka albo pipka, jak mawiał filozof Sofronow.
Hipek
| 13:12 środa, 23 marca 2011 | linkuj Pić to ja też lubię :)
Problem w tym, że panom w mundurach nie podoba się, gdy ktoś jedzie i pije :( Nie rozumieją ludzi :(
CheEvara
| 12:50 środa, 23 marca 2011 | linkuj Apeluję do Ciebie:D Możesz sobie zainstalować przy kompie stanowisko artyleryjskie w postaci balii wypełnionej lodem i tam sobie złorzeczyć:P A że pić się chce... JA AKURAT BARDZO LUBIE PIĆ:D
Hipek
| 12:47 środa, 23 marca 2011 | linkuj No co złego?! Gorąco jest, pić się chce, poci się człowiek... Paskudztwo! :)
CheEvara
| 12:25 środa, 23 marca 2011 | linkuj A co jest złego we wzroście temperatur??? Co to za herezja, kurna? :D
Hipek
| 12:22 środa, 23 marca 2011 | linkuj Wiem, wiem, że przyszła już, zaraza jedna, musiałem zasłaniać okno, bo mi w komputer świeci. ;) I to mnie właśnie niepokoi - ja ze wzrostu temperatur się nie cieszę.

Muszę sprawdzić, czy moja firma nie rekrutuje na jakieś stanowiska na przykład w Finlandii ;)
CheEvara
| 12:17 środa, 23 marca 2011 | linkuj Ja bym z takim matołem nie dyskutowała, tylko od razu bym mu sprzedała fangę w pusty łeb.
A wiosna jest jak najbardziej, no weź luknij przez okno :))
Hipek
| 12:15 środa, 23 marca 2011 | linkuj Z tą wiosną to pojechałaś, ja z radością czekam na najbliższy weekend, podobno ma być znów zimno. Z tym ciepłem to nie ma co zadzierać: człowiek się poci, nie ma czym oddychać... :/

Co do nieoświetlonych zawodników: wczoraj taki jeden nindża-komandos wyjechał komuś pod maskę, kierowca słusznie go strąbił (a powinien jeszcze wysiąść i przedziurawić mu opony), ale nindża nie poddał się: stanął po drugiej stronie i gestykulując w rytm przekleństw tłumaczył, że przejazd rowerowy to miejsce, gdzie on ma prawo przejeżdżać.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ylisz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]