Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
100.76 km 0.00 km teren
04:03 h 24.88 km/h:
Maks. pr.:44.50 km/h
Temperatura:9.0
HR max:174 ( 90%)
HR avg:144 ( 75%)
Podjazdy: 58 m
Kalorie: 1764 kcal

Pierwsza w tym roku stówka… ukręcona w tygodniu

Wtorek, 29 marca 2011 · dodano: 31.03.2011 | Komentarze 9

No bo nie sztuka w weekend sieknąć, prawda. A mnie udało się dnia pańskiego wtorku, acz wyłącznie za sprawą konieczności wyjścia na wywiad. Tym razem nie wzbudzałam w pracy już niczyich spojrzeń z sortu „na wywiad TAK idziesz?”. Wszyscy pogodzeni z moim pierdolcem. Pięknie jest być akceptowanym.
A jeszcze piękniej jest mieć to w dupie. I mam.

I tak ziarnko do ziarnka, poranne 28 km, na-wywiadowe 14 i z-wywiadowe 16 i wieczorne popracowe 43 ka-emy, bo dobrze noga podawała i się uzbierało. Pomijam, że jak wlazłam do domu, skończyłam rozciąganie, to mnie zmęczenie takie złożyło, że znowu zasnęłam w pozycji „na podstawkę pod laptop”. Książkę, którą produkuję, skończy chyba za mnie jakiś ghost writer. Obama ma takiego, Wałęsa ma, Natasha Kampush też, to co, JA BĘDĘ GORSZA???
Idzie mi z tym pisaniem, jak… jak… No kurde, jak CheEvarze w totolotka!
Tyle, że do książki przysiadam i dopiero w trakcie okazuje się, że z weną mam tyle wspólnego, co ryba z suszarką do włosów. A w totka to po prostu nie gram.

I coś mi mówi, że to może być przyczyna tego, że te wszystkie MOJE kumulacje zgarnia ktoś inny.
No ale czyż nie jest z mojej strony szlachetne, takie okazanie łaski, zrzeknięcie się takiej forsy?? Znajcie gest mój.


W temacie piwnym, który jakoś przewinął się przez komentarze (jak nic wszystko zmierza do tej izobronikowej, pomazoviowej integracji!:D), proszę, foto:

Raj na ziemi jest w Krakowie © CheEvara



Takie cuda naprawdę leją w polskiej knajpie, trzeba tylko szurnąć do Krakowa, na Kazimierz, do knajpy pod przyjazną nazwą OMERTA. W Warszawie podobny klimacik jest w CDQ, gdzie czasem można fajnego reggae i ska na żywo posłuchać. A raczej do wymienionych nóżką pomerdać.

A w temacie reggae, to Habakuk nagrał naprawdę fajną płytkę. Klikam, że na rower super i że lllllubię to!



;)


Komentarze
CheEvara
| 14:39 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj Obawiam się, że po dwóch miesiącach abstynencji, zwyczajnie wyrzygam się tą setką :D
viatrak
| 14:36 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj Po setce wódki lepiej się jeździ, lepsza jest wydolność organizmu, spróbuj.
siwy-zgr
| 23:08 czwartek, 31 marca 2011 | linkuj heheheh :) Też w pierwszym momencie pomyślałem o pokoju :) Tylko wtedy to byś setki codziennie trzaskała, bo byś wężykiem kilometry nabijała ;)
CheEvara
| 22:08 czwartek, 31 marca 2011 | linkuj theli, no nie bardzo, nie moge miec alkoholu w domu, nie mam silnej woli:-D
theli
| 19:24 czwartek, 31 marca 2011 | linkuj W Krakowie? Myślałem, że w mieszkaniu masz tak zaopatrzony barek :)
CheEvara
| 12:45 czwartek, 31 marca 2011 | linkuj Tak, w tle do tego wszystkiego przejeżdża jeden rower i to przez kałużę, którą obryzguje główną bohaterkę i jej tiul :D
surf, prawda, że to IZOBRONIKOWY raj??:)
surf-removed
| 12:42 czwartek, 31 marca 2011 | linkuj E tam, na pewno o miłości, zdrdzie, pieniądzach i polityce, no oczywizda z rowerowym motywem w tle :)
Browarek na zdjęciu, aż ślinka kapie na klawiaturę, 7 za 7 :)
CheEvara
| 10:18 czwartek, 31 marca 2011 | linkuj Rowerową, rzecz jasna :))
Isgenaroth
| 10:11 czwartek, 31 marca 2011 | linkuj Yyyyy, a jaka księgę Szanowna Pani produkuję, że tak się wyrażę?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa abara
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]