Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
86.43 km 12.56 km teren
03:14 h 26.73 km/h:
Maks. pr.:52.50 km/h
Temperatura:20.0
HR max:193 (100%)
HR avg:137 ( 71%)
Podjazdy: 76 m
Kalorie: 1265 kcal

No i zepsułam Centuriona

Środa, 18 maja 2011 · dodano: 20.05.2011 | Komentarze 21

Qrwa mać, Hure, Nutte, Querva madre!
Suport umarł, co raczył objawić mię to radosnym SZCZELANIEM Z ŁOŻYSK, a wyładowana empetrucha pomogła mu we wkrwieniu mnie, bo normalnie, z Rejdżami w ucholcach, zlałabym to sikiem modrym (czyli po spożyciu PAŁEREJDA BLU).
A tak to słychałam tego pstrykania.

Wieczorem ścignęłam Karolinę po NAJZAJEBISTSZEJ ścieżke we w Łorsoł, po której mogę jeździć dzięki łasce i uprzejmości obcego17. Zaczyna robić się na niej tłoczno. I najbardziej wpienia mnie, że korzystają z niej lamy na holenderkach, jadące dokładnie półtora kilometra na godzinę i – jak przystało na lamy, dokładnie te z rodziny nie grzeszących kumacją – jadą absolutnie całą szerokością tejże kurde traski, fakin szmakin MAĆ!


Odprowadziłam Karolajnę do centrum i głodna (ja qrna jestem WIECZNIE GŁODNA!!), ale mimo to okrężną drogą pojechałam do domu. Gdzie wykręciłam skur-suport-wensona i utopiłam w Brunonie (uwielbiam jego zapach:D), w nadziei, że to nie zjechane łożyska, a po prostu syf, piasek, kawałki pizzy, żarcia dla chomików i wyliniałych pająków. Się zobaczy. Czeka mnie parę dni katorgi na fullu. Tfu! LANSU!! Lubię tooooo:D

Trudno. JAKOŚ TO PRZEŻYJĘ:D

Nie znam się na żywotności suportów, ale miał prawo odmówić posługi po zrobieniu ponad ośmiu tysia kilometrów?


Komentarze
CheEvara
| 10:52 wtorek, 24 maja 2011 | linkuj Bez roweru to se może wpisać notkę na 'cioooootastats.pl':D
Niewe
| 10:51 wtorek, 24 maja 2011 | linkuj Z twojego bloga nie wynika żebyś gdziekolwiek był. No chyba, że bez roweru :P
obcy17
| 06:26 wtorek, 24 maja 2011 | linkuj Wiem!!! Zazdrość pomieszała Wam w czerepach :*
Jeśli kto nie był w tamtych rejonach to polecam weekendowy trip....... qFa!!! Inny świat. Wszystko: wolniej, czyściej, majestatyczniej. Ja chcę tam wrócić.
CheEvara
| 13:22 piątek, 20 maja 2011 | linkuj No obcy17 DOIGRAŁEŚ SIĘ :D:D:D:D
Niewe
| 13:20 piątek, 20 maja 2011 | linkuj obcy17: cioooota :)
CheEvara
| 13:11 piątek, 20 maja 2011 | linkuj Ueeeeeeeeeeee, co za amatorka (Niewe napisałby Ci pewnie: ''cioooota'', ale ja taka nie jestem:D). Myślałam, że na rowerze do tej Białowieży:P
obcy17
| 13:09 piątek, 20 maja 2011 | linkuj Jestem wieziny autem i mam juz zakupiny 6pack piwa na drogę........... Co jeszcze????
Jutro posiedzę przy Żubrach :P
CheEvara
| 13:06 piątek, 20 maja 2011 | linkuj E tam. Ja dziś idę na piwo. Zaraz po tym, jak pojeżdżę na fullu :P
No? Słucham? Czy konie mnie słyszą? Konie łby pospuszczać! :D
obcy17
| 13:05 piątek, 20 maja 2011 | linkuj Dziś jadę do Białowieży na rower :))))
Zazdrość mi.....
CheEvara
| 13:04 piątek, 20 maja 2011 | linkuj obcy17, ktoś MUSI nią jeździć, skoro Ty po Legionowie nie bardzo możesz. A może możesz?:)
CheEvara
| 13:03 piątek, 20 maja 2011 | linkuj klosiu, ostatnim zdaniem (identyfikującym bądź też ODTAJNIAJĄCYM:D) zniszczyłeś mnie i całą powagę Twojego komentarza. Teraz zawsze już będę sobie wyobrażać Ciebie jako mówiącego do szafy :D:D
obcy17
| 13:03 piątek, 20 maja 2011 | linkuj Nie mówiłem!!! Nie mówiłem!!!
Wszyscy reraz chcą być cool i jadą na tą ściechę.... qFa !! Mówiłem????!!!!
Co zaś suportu się tyczy to powiem szczerze od momentu przesiadki na "H II", sam se je rozbieram, czyszczę y skałdam "cuzamen". Zrobiły już kilka tysięcy i (a szukam pretekstu) nie zjebawszy się.... Takie jakieś z ruskiej czolgowej stali co to Iwan wyjebem w kosmos ją utwardza.
klosiu
| 12:59 piątek, 20 maja 2011 | linkuj Zależy jaki support - jak w pakiecie, to masz pecha i kup sobie za 30 zyli nowy ;). Nawiasem mówiąc mój na octalink przeżył rower, a znim ponad 20kkm ;).
A jak HT2, to jak najbardziej miał prawo, szczególnie po zimie. Ale mógł na przykład nie strzelać support, tylko ramiona korby, gniazda pedałów, ewentualnie miski supportu, jak masz niesplanowaną mufę albo syf się dostał na gwinty. HT2 dobrze wkręcać na taśmę silikonową do uszczelniania rur. To mówiłem ja, Kłosiu ;)))
CheEvara
| 12:17 piątek, 20 maja 2011 | linkuj Chyba na pewno;)
Miałam w tym momencie napisać coś mądrego, ale właśnie jem Monte i wszystkie komórki uległy właśnie destrukturyzacji z racji doznań. Potem skomentuję:D
bartmika | 11:49 piątek, 20 maja 2011 | linkuj Kiepsko z moim. Mój zaliczyl kawałek zimy i kilka maratonów. Ale chyba go doprawiłem myjką.
CheEvara
| 11:18 piątek, 20 maja 2011 | linkuj kantele, ścieżka nad Wisłą :D:D:D Kręci i nęci, nęci i kręci:D:D

Raz, R-A-Z umyłam po maratonie Speca myjką i zebrałam taki opierdol od mojego serwismena, że teraz tylko spluwam na szmatkie Brunoxem i poleruję, wygładzam, szpachluję, zamiatam... :D
NEWAH egejn!
kantele
| 11:14 piątek, 20 maja 2011 | linkuj Gdzie ta najzajebistsza ścieżka bo bym chętnie zobaczyła ją...?
Co do suportu to ja na jednym z moich poprzednich bajków zrobiłam 9500 tysiąca a teraz jeździ na nim mój braciak od chyba 2 lat (nie wiem jaki ma przebieg) i nic się nie dzieje z supportem.
A na obecnym zrobiłam już 8800 km i też się nic nie dzieje z supportem (za to z hamulcami się dzieje od samego początku ale to już inna para kaloszy).
A jeżdżę w zasadzie przy każdej pogodzie, deszcz, śnieg, błoto, skoszona trawa na ścieżkach ;)
I myję myjką ciśnieniową (fakt, że coraz rzadziej...)
Ale jakoś nie podejrzewam Che o mycie roweru myjką ciśnieniową :)
CheEvara
| 10:48 piątek, 20 maja 2011 | linkuj bartmika, kiepsko z moim czy Twoim? Bo mój zaliczył zimę i te wspomniane osiem tysiączków. Chyba, że zera jednego nie dopisałeś :D
CheEvara
| 10:47 piątek, 20 maja 2011 | linkuj To w takim razie chooj nie suport:D

Karolajna trafiła na niedouczonego konowała, który ma plamy na słońcu i na mózgu i na oku też, bo rysę na łopatce spostrzegł. Inny, lekko bardziej kumaty, zrobił rysę, ale na DIAGNOZIE tamtego, znaczy się przekreślił tęże:D
Aaaa i ,,śmiga'' to za wiele powiedziane:D
Niewe
| 10:43 piątek, 20 maja 2011 | linkuj Jak w piachu, wodzie i głodzie to miał prawo paść po takim przebiegu.
A Karolajna z tą swoją łopatką to śmiga rowerem?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zezca
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]