Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
74.87 km 0.00 km teren
02:31 h 29.75 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max:169 ( 88%)
HR avg:138 ( 71%)
Podjazdy: 41 m
Kalorie: 1035 kcal

Na potęgę posępnego czerepu!

Poniedziałek, 30 maja 2011 · dodano: 01.06.2011 | Komentarze 12

Gdyby olsztyńska Mazovia odbywała się w poniedziałek, a nie w niedzielę, to wygrałabym ją i z Rękawkiem. Jakiego ja pier*olnięcia mocy doznałam, to aż furczalo!

Ale zanim do tego doJszło, NIE MOGŁAM ZWLEC SIĘ Z WYRA. Trzymało mię wszystkimi mackami, a może MACKYMA i nie chciało wypuścić. Najwidoczniej, aby się wyspać wystarczy mi... "jeszcze tylko 5 minut". W efekcie w robocie odwołano zebranie, na które nie dojechałam na czas.
Znaczy się, na jakiś czas dojechałam, ale nie na ten, co trzeba.
:D
W innym, lekutko wcześniejszym efekcie minęłam się w drodze DO robo na nadwiślańskiej ścieżce z Obcym17, który nie rozpoznał CheEvary. Leszcz.
Czuję drastyczny niesmak.

A to IDEALNY KAWALUTEK NA TEN PONIEDZIAŁUTEK



:D


Komentarze
CheEvara
| 08:26 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj mors, o ile jeszcze umiem zdobyć się na zrozumienie gwałtu [:D], o tyle dokonanie tegoż w USTĘPIE nie mieści się w moim światopoglądzie:D
mors
| 22:12 czwartek, 2 czerwca 2011 | linkuj Ja dziś spóźniony osiągnąłem rekordową średnią przedpracową 24,6km/h, i to pogwałciwszy połowę ustepów PoRD.
Tak wstępnie przeliczyłem, że gdybym pracował tam gdzie Che, to zanim bym dojechał do roboty, to Ona by już z niej wracała. ;(
Chcialbym się ze wstydu zapaść pod lód. ;)
CheEvara
| 08:59 czwartek, 2 czerwca 2011 | linkuj klosiu, nikt o tym nie wie, ale mój full ma ksywę Leniwiec i ta jego postawa mocno mi się udziela;)
A średnia wyszła mi zacna, bo... ZASPAŁAM kurna do roboty:D

puchaty, mnie targa - co prawda nie moszną, ale wymyślę coś równie sprośnego:D - już rano, nawet tego dnia, kiedy jadę do roboty rowerem. Jak się nastawię, że jakiś dzień nie jeżdżę, to lepiej, żeby nikt nie nawiązywał ze mną transmisji, bo rozstrzelam!:D

SCRUBBY, o tym też mówię. Dzień bez roweru = chlanie. Inna sprawa, że zdarzają mi się dni rowerowe połączone z ochlejstwem:D:D. Ale to tajemnica, nie rozpruj się:D
SCRUBBY
| 06:55 czwartek, 2 czerwca 2011 | linkuj Nie odpoczywaj! U mnie ODPOCZYNEK skończył się zupełnym niejeżdżeniem :( Za to zwiększyłem degustacje piFFFka :D
puchaty
| 20:25 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj Właśnie, chyba Eva nie doceniasz dobrodziejstw regeneracji! Mię po dwóch dniach niejeżdżenia targa aż moszną w stronę rowera. Psyche jest ważna!
klosiu
| 20:22 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj Hmm, 30km/h na góralu? Czopki z głów! :)))
Widać że się oszczędzasz na fullu, buja nie buja - poniżej 25km/h to wstyd i rozpusta! ;).
CheEvara
| 17:15 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj Ale wierzcie mi, że ja NAPRAWDĘ próbowałam nie jeździć dzień przed!!:D. Ale jedyna alternatywa, jaka mi się nasuwa i która mogłaby godnie zastąpić niepedałowanie to picie piwa.
Chyba że...
W tym wyrze...
Stacjonowałby sam Chris Cornell.

Miałby spore szanse, żeby mnie zatrzymać:D
greq
| 17:11 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj to niech Cię to wyro przytrzyma tak 24h w sobotę i puści rano w niedzielę w dniu maratonu, to pedały pourywasz w przenośni i dosłownie, tego życzę ci ja - w dniu dziecka :D
CheEvara
| 16:46 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj Ale ja przecież ZAWSZE odpoczywam przed maratonem, robię lekutkie 5 dyszek i styka:D
ktone
| 16:44 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj Ewa zrób sobie dzień odpoczynku przed maratonem i będzie moc :D Tylko dzień odpoczynku, a nie dzień degustacji ;) Poza tym i tak masz świetne wyniki, to pewnie przez Monte :]
CheEvara
| 16:19 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj A skąd taki wniosek? Pytam, bo wciągam Monte niezależnie od sytuacji. Czy chce mi się wstać z wyra czy nie, czy jestem w ekstraformie czy nie... :D:D
surf-removed
| 16:17 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj Pewnie znowu wciągnełaś pare zgrzewek monte ?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa takja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]