Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
84.32 km 0.00 km teren
03:47 h 22.29 km/h:
Maks. pr.:48.50 km/h
Temperatura:3.0
HR max:177 ( 90%)
HR avg:139 ( 70%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1425 kcal

Cięęęężko się trenuje z gilem:)

Środa, 28 grudnia 2011 · dodano: 30.12.2011 | Komentarze 6

Ale na szczęście mam tylko wkurwiający katar, poczucia cielesnego rozbicia dzielnicowego nie mam, zatem nie jest tak, żeby nie mogło być gorzej. Nie jest też tak, że nie pójdę na rower. Ani nie jest tak, że nie zrobię treningu. Wojtek (którego wiadomo co ja) rozpisał, się zrobi. Swoją drogą wcześniej myślałam, że jak mi ktoś coś będzie kazał, że jak tylko coś będę MUSIAŁA, to osikam to parabolicznie, powiem NIE-E i będę robić swoje. A ja owszem – robię swoje, ale robię też treningi, które nie, że muszę. KCĘ.

Inaczej rzecz ujmując:
Che zajebiście chce je zrobić.

Inna sprawa, że za jazdą z wysoką kadencją nie przepadam. Wrrrróć. Dotąd nie przepadałam. Teraz mnie to nawet jara. Może dlatego, że każdy trening związany z rowerem mnie jara.

Rozjazd po treningu wyszedł mi niemal taki sam pod względem czasowym jak sam trening;). Kuooooocham rower;)


Szkoda, że podobnym uczuciem nie darzę akcesoriów rowerowych. Ktoś chce rozpierdolony w szale wścieklizny bezprzewodowy licznik Sigmy? Na pewno ktoś chce. Na pewno ktoś chce coś, co sama Che użytkowała. I co ona sama rozp… roztentego.



Komentarze
wiol18a
| 17:52 sobota, 31 grudnia 2011 | linkuj te a Ty i Twoj trener nie uznajecie czegoś takiego jak roztrenowanie(minelo jesienią) i wprowadzenie do kręcenia i inne takie?? co miesiąc ponad 1500....dziwne..
siwy-zgr
| 03:48 sobota, 31 grudnia 2011 | linkuj niszCHEciel...
CheEvara
| 20:24 piątek, 30 grudnia 2011 | linkuj W rzeczy samej. Nie ma takiego sprzętu, który byłby jednocześnie: a) łatwo pozyskany (czyli wygrany/podarowany) i b) długo mi służący. Co mnie martwi, bo pulsak Suunto dostałam, a że poza swoimi podstawowymi funkcjami również wieczorami wyszywa haft krzyżykowy na kołnierzykach koszul, a o poranku przynosi mi Monte do łóżka, to strasznie by mi było żal, gdyby zaczął strajkować jak to sigmowe guano;)
chrabu | 20:15 piątek, 30 grudnia 2011 | linkuj Ja też wróciłem do kabla. Btw Che ma chyba zdolność do destrukcji, mogłabyś te przedmioty wystawić na jakąś aukcje dobroczynną, ewentualnie pozyskać fundusze na piwo lub inną oponę. ;)
CheEvara
| 20:04 piątek, 30 grudnia 2011 | linkuj A widzisz, u mnie pokazuje kadencję, a ebanego dystansu nie chce. To chyba wystarczający sygnał, by se kupić nawigaNcję;).
funio
| 19:55 piątek, 30 grudnia 2011 | linkuj Cheh!-to chyba taki sam bezprzewodowy Sigmy zdechł mi po pół roku:(Wróciłem do kabla:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ujrze
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]