Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
58.42 km 18.70 km teren
03:03 h 19.15 km/h:
Maks. pr.:42.40 km/h
Temperatura:24.0
HR max:156 ( 79%)
HR avg:121 ( 61%)
Podjazdy:211 m
Kalorie: 1871 kcal

Nadganiam, bom zasadzie w zadzie

Poniedziałek, 21 maja 2012 · dodano: 28.05.2012 | Komentarze 12

Nawet pomimo że wczoraj nie jeździłam, tylko bufeciłam (czyli jeden wpis mi odpada). Bo po Golonie pojechalim do Wrocka zmierzyć się z trasą XC na Psim Polu. Miałam niby dziś zrobić kompensację, ale że uczyniono mnię BUFETOWĄ, udostępniłam swoje koła startującym w XC Erbajkowcom, więc nie było w sumie na czym strzelić treningu. Trasa wyścigu ponoć rzeźnicka, czego nie zaznałam.
Ale towarzysko było super:

Dziadek za rzepkę i ogólnie takie takie we Wro;) © CheEvara



A dziś się opierdalałam na rowerze. W czym trochę nie pomógł przejazd lasem z Niewe. Strefa pierwaja poszła się dymać i tańczyć, nie wiem, z sowami. Ale singielek w Sierakowie był tego wart. Zanim jednak pogonilim z Niewe, to się ustawiliśmy nad Wisłą, w jednej takiej podłej knajpie nieopodal Rury, ale odstraszył nam stamtąd ogólnie pojęty klimat, który mieści się w zbiorze znaczeń hasła PUCZJOHENTSAP.

Esencja dresiarstwa i to niestety nie w pociesznym wydaniu.

Tośmy się przez to i przeto stamtąd rychło wymiksowali. W nieco bardziej kultowe miejsce, bo na Kępę do Araba. Niewe nawet asystował mi w kompensacji, jechałam, paczałam i niedowierzałam temu. U Araba ugościliśmy się jak trzeba, na co dowody ma Niewe u siebie we wpisie.

Gdyśmy poczuli należne nawodnienie organizmu, wymiksowaliśmy się na singielek, a potem na pełną wspomnień pożarówkę. W dzień nie taka ona straszna;).

Centka nie chciało mi się łatać. Podnoszę hejt w stronę złapanych gum.



Komentarze
cons
| 11:57 wtorek, 29 maja 2012 | linkuj http://www.youtube.com/watch?v=b900Wt4TyaU&feature=related
CheEvara
| 10:48 wtorek, 29 maja 2012 | linkuj Zaraz poszukam soundtracka do tego:D
cons
| 10:47 wtorek, 29 maja 2012 | linkuj Normalnie jak wejściówka do Familiady ;)
CheEvara
| 08:48 wtorek, 29 maja 2012 | linkuj Problemy to ja mam bez alkoholu! I nie jadę do wylotu:)
Niewe
| 08:47 wtorek, 29 maja 2012 | linkuj Bo widziałaś tę bramę w Umiastowie i masz problemy z oczami teraz :P
CheEvara
| 08:43 wtorek, 29 maja 2012 | linkuj Widze tó pewnom nieźcizłoźć...
Niewe
| 07:39 wtorek, 29 maja 2012 | linkuj kuj.
Od kuj żelazko, puki goronce.
CheEvara
| 07:02 wtorek, 29 maja 2012 | linkuj Spo... CO?;)
Niewe
| 06:16 wtorek, 29 maja 2012 | linkuj Serdecznie dziękuję za takie przeznaczenie.
Moim przeznaczeniem ma być nadmiar wolnego czasu, dostatek i spooookuj ;)
CheEvara
| 21:06 poniedziałek, 28 maja 2012 | linkuj puchaty, a kolejarzem może byłeś? Elegancko nawiązując?;)

Niewe, a może byłeś temu gripSZITU przeznaczony, jak Doda księciu?:D
Niewe
| 19:48 poniedziałek, 28 maja 2012 | linkuj Straszna, nie straszna, ale z gripshifta jak na razie zrezygnować nie mogę. Nawet za dnia.
puchaty
| 14:27 poniedziałek, 28 maja 2012 | linkuj Nawiązując elegancko i błyskotliwie do tytułu oraz do zdjęcia, to ja też raz byłem w zadzie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ocztw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]