Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
86.45 km 60.00 km teren
06:19 h 13.69 km/h:
Maks. pr.:53.60 km/h
Temperatura:26.0
HR max:181 ( 92%)
HR avg:156 ( 79%)
Podjazdy:2492 m
Kalorie: 3780 kcal

A Śląskie Stronie oferuje po... Golonie;)

Sobota, 7 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 6

Dawno, dawno temu, dokładnie jakieś trzy tygodnie temu pewna BARONOWA Bikestatsa, czyli Che jechała se maraton w wydaniu Giga u pewnego pana, co to fajnego Giga zrobić nie boi się.

O tym, że jechała przypominają jej zdjęcia, które ma, puchar, z którego piwo da się pić, jakiś tam bon do Speca i chyba tylko to.

Bo co i jak nie pamiętam więcej.

Cuś mi majaczy, że było super.

Również ekstra było to, że wyjątkowo odcięło mnie tylko raz. JAK NIE CHE. Najwidoczniej jestem mniejszym leszCHEm – z biegiem czasu.

Bardzo udanie było pod względem towarzyskim – zarówno przed startem dzięki Misiaczkom, paru osobom z Gomoli, czy też teamowi Goggle'a, jak i w trakcie, bo kawałek trasy robiłam z chłopakiem z teamu Mercedesa, który mieszkał w tej samej bazie co Misiaczki i mua, no po wszystkim, bo wpadłam w szpony własnej sławy i zaczepiał mnię kto żyw.

No i tombola.

Ja nic nie mówię, ale kurwa!
Stoję obok Misiaczków i losowanie odbywa się tak, że napierw po nagrodę leci jeden Misiaczek, a chwilę potem drugi. Następnie podchodzi do mnie chłopak, którego na ostatnim bufecie poratowałam dętką i mi dziękuje i ustala ze mną, jak się zrewanżować i w ilościach ile browarów. I co? Zaraz Spiker Dżerry i jego wyczytuje po gifty.

Gdzie tu zatem jest sprawiedliwość, że oni cuś złowili (ewidentnie dzięki mojemu czarowi-czaru), a ja nie?? Gdzie mylycja, ja się pytam??

Liczę na rehabilitaNcję!

No.

To, jak maraton wyglądał, bardzo ładnie opisali chłopaki z Goggle'a. Niniejszym linkuję. Mnię podobało się wszystko, nawet upierdliwy PODCHOD (bo mało kto to podjeżdżał) singlem wśród krzaków borówek wzdłuż polsko-czeskiej granicy. Mogłam sobie tam bardzo dozwolenie pokurwić:).

Tak opisali to Gogglowcy:
klosiu
JPbike
josip
Marc
z3waza

Jarekdrogbas i jacgol, których zapoznałam, za wiele nie skrobnęli, ale ich też z tego miejsca pozdrawiam (siedzę na koniu, a więc z konia:D).

Cała ekipa jest bardzo w porząsiu z uwagi na wielce udaną z nimi i z ich inicjatywy integrację. Kiedyś się odstawię!:)


Zdjęciów parę zapodaję. Bo mam;)


Na początku było wchodzone. A nawet i wleczone:) © CheEvara



Jedzie DZIK!;) © CheEvara



Nuuuuda;) © CheEvara



Dzik zadowolony, że skończył;) © CheEvara



Dzika obstąpili... WILCY!;) © CheEvara



Wiem, strój upie...paprzony jak stół Durczoka, ale wozu technicznego jeszcze się nie dorobiłam:) © CheEvara



Wpisik lakoniczny jak nie mój, ale żaden ogarnięty ghost writer, który by za mnie zaległe wpisy ogarnął jeszcze się do mua nie zgłosił. Ciągle istnieje zatem wakat!:D
Kategoria >50 km, zawody



Komentarze
CheEvara
| 10:29 środa, 1 sierpnia 2012 | linkuj klosiu, jakie ściągać, jak o tymi o RENCYMA zarobiłam pieniąse, żeby se foto owo kupić:P

JPBbike, taka koncepcja wielce zacną jest :)

MaciejBrace, tyle że tu chyba trzeba było to podjechać:)
MaciejBrace
| 20:41 wtorek, 31 lipca 2012 | linkuj Zdjęcie Nuuuda - powalające - musiałbym zamknąć oczy aby to zjechać, jak ślepy koń na Wielkiej Pardubickiej - nie widzę przeszkód ;)
JPbike
| 20:08 wtorek, 31 lipca 2012 | linkuj A ze mną z tombolą różnie bywa - po Krynicy a.d. 2010 wygrałem kask Speca, nie dane było mi odebrać bo wtedy zwiałem zbyt szybko i dowiedziałem się o wygranej od kumpli, a w tegorocznej Murowanej wylosowałem skromniutki wisiorek w kształcie tarczy hamulcowej o średnicy 3 cm :)

Pełną integrację z rozjazdem pomaratonowym zrobimy w Istebnej - OK ? ;)
klosiu
| 17:07 wtorek, 31 lipca 2012 | linkuj No jesteś już w tym wieku, że pamięć może nie dopisywać ;P
Trochę nieładnie ściągać, ale wybaczam, bo zdjęcie z dzikiem fajne ;D
CheEvara
| 12:29 wtorek, 31 lipca 2012 | linkuj Nie wiem, o kim piszesz:D
Do niczego się nie przyznam:D
z3waza
| 12:25 wtorek, 31 lipca 2012 | linkuj he - na podchodzie stoczyłem fascynującą walkę z kimś tam - on pędził może 4,7 km/h a ja 5 - i tym sposobem znalazłem się o jedno miejsce do góry. Nareszcie wpis i można złożyć gratulacje z ukończenie i zajęcie miejsca, oraz wyrazić żal z powodu braku szczęścia w losowaniu, co niniejszym czynię.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa stkim
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]