Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CheEvara z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 42260.55 kilometrów w tym 7064.97 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
licznik odwiedzin blog

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CheEvara.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
76.06 km 7.10 km teren
03:20 h 22.82 km/h:
Maks. pr.:59.20 km/h
Temperatura:20.0
HR max:173 ( 91%)
HR avg:134 ( 68%)
Podjazdy:244 m
Kalorie: 2267 kcal

Znowu przeczekuję o poranku

Poniedziałek, 27 sierpnia 2012 · dodano: 18.09.2012 | Komentarze 0

Tak zwany opad atmosferyczny, gwałtowny, wcale nie umiarkowany. Słyszałam w głowie kilka kuszących głosów, żeby może dziś nie moczyć dupy, ale byłby to trzeci nierowerowy dzień (z Violką świętowanie trochę się udało, potem już bez Violki poprawialiśmy z Niewe i tak jakoś weekend ubył z pamięci, zdrajca jeden;)).

Jeszcze jeden kuszący głos namawiał, żeby zostać w domu, gdyż przecież rzężę jak baba w podomce w oknie sanatorium w Barcinku, ale nie miałam podomki, więc jednak wsiadłam na rower i do pracy udałam się ja.

Tym razem dużo asfaltowo, poprzez Latchorzew (miedze) poprzez Blizne (łąki), gdzie znalazłam se minisingielek, który wylatuje na Lazurową.

Już sam poranny dopraco-przejazd wystarczył, bym zgłębiła tajemnicę mojej weekendowej radosności. Jak się nie spotyka głupich ludzi, to nie ma na co kurwić. A tu wystarczyło pięć krów na DDRze spotkać, żebym od razu chciała dusić garotą. Całe te półmózgie watahy ludzkie.


Po robocie całkiem towarzysko udało mi się przemknąć przez miacho. Najpierw, jeszcze w centrum napotkałam na kurierującego Jarka, potem innego znajomego, Maćka przy moście Gdańskim. W obydwoma ZAPDEJTOWALIŚMY wieści o sobie i rozjechalim się, gdzie mielim.

Ogórki Pani Matki ciągle wielce fachowe, kontrolnie zajechałam sprawdzić;)

Podarowana mi (miałam napisać: DOSTANA MI;)) urodzinowo Bocialara bardzo piknie spełnia swą rolę na nocnej pożarówce kampinoskiej. Widzę z daleka wszystkie czające się po krzakach sarenki. I szynszyle. Bo przecież kiedyś szynszylę z Niewe spotkaliśmy:)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa echci
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]